Egzotyczni dla żużla organizatorzy finałów MŚ
Amsterdam
Tylko raz w historii stolica Holandii zasłynęła z zorganizowania zawodów żużlowych. Był to oczywiście pamiętny, jedyny w historii tego sportu, dwudniowy finał indywidualnych mistrzostw świata z 1987 roku. Polska w tamtym finale miała jednego reprezentanta, w osobie Romana Jankowskiego, jednak pierwszy dzień imprezy, w którym nie zdobył nawet punktu pozbawił go szans na przyzwoite miejsce. Zupełnie inaczej przebiegał drugi dzień dla ''Jankesa'', który wywalczył 8 punktów, co dało mu ostatecznie czternastą pozycję.
6 września był znakomity dla Hansa Nielsena, ponieważ nie przegrał wówczas żadnej gonitwy. Profesor z Oksfordu do prowadzących po pierwszym dniu Sama Ermolenki i Erika Gundersena tracił punkt, tak więc uzyskany komplet pozwolił mu na zdobycie drugiego w karierze złota IMŚ. Amsterdam nigdy więcej nie gościł imprezy o takim formacie i w historii żużla pozostaje epizodem.
-
pz0 Zgłoś komentarzzbyt głośno.
-
Rybak Zgłoś komentarzstadionu w pfaffenhofen juz niema :-(
-
xx Zgłoś komentarzMiały być Ryga,ale lipa.
-
MACIUŚ PIŁA Zgłoś komentarzNiech nie organizują na Marsie bo nie będę miał czym lecieć.
-
yes Zgłoś komentarzw 2013 odstąpiono od takiego pomysłu.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzzobaczyć, Trafia się tamtejszym fanom okazja.Dla nas ,Australia ,Nowa Zelandia to egzotyka,dla nich znów nasze kraje to egzotyka, tak to już jest,Kosztowny będzie tylko transport sprzętu,
-
Grimes Zgłoś komentarzNajbardziej egzotyczny to zdecydowanie Nowa Zelandia :)