Najskuteczniejsi obcokrajowcy w polskiej elicie: Duńczycy na czele!
Jason Crump (Australia) - 2,660 pkt./bieg, 2006 r.
Wnuk legendarnego menedżera, Neila Streeta i syn jednego z najbardziej popularnych australijskich żużlowców przełomu lat 70. i 80., Phila Crumpa, był po prostu skazany na wielką karierę.
"Crumpie'ego" do Polski, jeszcze jako nastolatka, ściągnęli w 1994 roku działacze Stali Gorzów. Australijczyk liderem klubu znad Warty został jednak kilka lat później, po epizodach w Zielonej Górze i Wrocławiu, gdy miał już na koncie tytuł mistrza świata juniorów i ugruntował swoją pozycję w czołówce. Następnie jeden sezon spędził w Polonii Piła, aż w 2003 roku trafił do Apatora Toruń, gdzie z Tonym Rickardssonem miał tworzyć najsilniejszą parę Ekstraligi. Pobyt w grodzie Kopernika był dla niego udany, lecz nie wybitny i w 2006 roku zdecydował się na powrót do Wrocławia, gdzie montowano bardzo ambitny skład.
Ostatecznie transfer ten okazał się być strzałem w dziesiątkę zarówno dla zawodnika, jak i dla klubu. Zdobywając aż 250 punktów Crump zaliczył swój najlepszy sezon w polskiej elicie. W ówczesnej drużynie Atlasa ścigali się też rewelacyjny wtedy Hans Andersen i rozkręcający się Jarosław Hampel. Wrocławianie pod wodzą Crumpa na kilka kolejek przed końcem rozgrywek zapewnili sobie złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski, co m.in. skłoniło władze polskiego żużla do powrotu do klasycznego systemu play-off, z jakim mamy do czynienia dziś.
Australijczyk w stolicy z Dolnego Śląska z dobrym skutkiem ścigał się przez kolejne cztery sezony, ale sukcesu z 2006 roku nie powtórzył. Karierę zakończył w 2012 roku w klubie z Rzeszowa, gdzie jeździł już drugi sezon. Zanotował wtedy swój najsłabszy okres w polskiej elicie.
Następnym zawodnikiem w zestawieniu jest kolejny żużlowiec z Antypodów. Najwidoczniej służy mu drużynowa rywalizacja, bo indywidualnie z całej trójki Kangurów jest najmniej utytułowany.
-
alfi Zgłoś komentarzPolacy są najsilniejsi , ale w czym . Raptem jeden złoty medal Golloba indywidualnie to ta potęga . to raczej sny o potędze .
-
pitbull Zgłoś komentarzA w Gorzowie to wygląda tak; 1 ANTAL KOCSO 2 TONY RICKARDSSON 3 MATEJ ZAGAR.
-
lukim81 Zgłoś komentarz90-tych klimat Bydgoski 1993r zdecydowanie nie przyniósł mu korzyści,trzy punkty przeciwko swym dawnym kolegom,Papa Gollob nie dał taryfy ulgowej na torze w barwach bydgoskich po meczu w ZG Lars już się nie pojawił.
-
yes Zgłoś komentarzNie chce mi się skakać po dwunastu stronach. Powinni być wymienieni na wstępie, a potem kibic wybiera to co chce czytać ;)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzkarty historii , oraz cieszą fanów swą jazdą, oby jak najdłużej,
-
tramwajem do ratusza Zgłoś komentarzRedaktor jest kiepski, a gdzie Cox?
-
kibic stali 1 Zgłoś komentarzbeznadziejnie stronnicze zestawienie gdzie Adorjan co tutaj robi jonson
-
KACPER.U.L Zgłoś komentarzNiki Pedersen.Nowy,panujący Król na MA:)Ale to Leigh z zawodników zagranicznych jest naszą legendą.DMP 2015,Unia Leszno.
-
Kibic77Lon Zgłoś komentarzNajlepszy z najlepszych w Gnieznie Tony Kasper ,na jego plecach wychowało się wielu .Na zawsze w pamięci .
-
Adrian Baza Zgłoś komentarzJa bym jednak choć słowo o Marvynie Coxie, który w barwach Wybrzeża co prawda w drugiej lidze, ale jednak miał średnią 3,000 w 1993 roku :D
-
Włókniarz come back Zgłoś komentarzKażdy klub ma swoje zagraniczne legendy... Pierwsza trójka WŁÓKNIARZA : 1. JOE SCREEN 2. RYAN SULLIVAN 3. GRIGORIJ ŁAGUTA Pzdr.