Najważniejsze wydarzenia Grand Prix 2015
Walka Petera Kildemanda
Kolejnym zawodnikiem, który wniósł sporo jakości do cyklu Grand Prix jest Peter Kildemand. Duńczyk w tym roku był pierwszym rezerwowym i nie ukrywał rozczarowania pominięciem go przy rozdzielaniu stałych dzikich kart. Podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie groźnej kontuzji doznał Jarosław Hampel, która wykluczyła go ze startów do końca sezonu. Nieszczęście Polaka było szczęściem Kildemanda.
Duńczyk od pierwszego turnieju starał się udowodnić, że należy mu się stała dzika karta na przyszłoroczny cykl. Sam starał się o awans do elity, ale w Grand Prix Challenge w Rybniku spisał się poniżej oczekiwań. W dziewięciu turniejach w tym roku Kildemand zdobył 92 punkty i do ósmego Chris Holder stracił zaledwie trzy "oczka".
Atutem Kildemanda jest widowiskowa jazda. Wielokrotnie w tym sezonie pokazywał odważne szarże. W parze z widowiskowością idą wyniki. Duńczyk w Horsens odniósł swoje premierowe zwycięstwo w cyklu Grand Prix.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzGratulacje dla Taia sezon udany,
-
yes Zgłoś komentarzNie wypowiadałem się na temat tomas68 i nie wypowiem na temat "złotych myśli", które wypisuje w poniższym rodzaju.
-
tomas68 Zgłoś komentarzNajnudniejszy cykl zawodów jak do tej pory,szkoda czasu na byle jaki produkt.