Lotos Gdańsk (2005)
Po 2004 roku nie było zbyt wielu chętnych na usługi Amerykanina. Ostatecznie znalazł on zatrudnienie w barwach beniaminka Ekstraligi, Lotosu Gdańsk. W ekipie znad Bałtyku wierzono, że Hancock, ówczesny trzeci zawodnik świata, stanie się bezapelacyjnym motorem napędowym zespołu. Tymczasem "Herbie" zawiódł oczekiwania.
W drużynie z Gdańska wystąpił w jedynie 9 meczach i jedyny raz w karierze w lidze polskiej zszedł poniżej poziomu średniej 2 punktów na bieg. Dokładnie jego wynik wyniósł wtedy 1,980. Włodarze klubu z Pomorza nie byli zadowoleni ze współpracy z Amerykaninem i w jego miejsce w trakcie rozgrywek postanowili parafować umowę z Bjarne Pedersenem. Warto przypomnieć, że wówczas przepisy zezwalały na start tylko jednego obcokrajowca w meczu w danej drużynie.
Choć Hancockowi nie szło w polskiej lidze, wciąż z powodzeniem walczył on o medale IMŚ. W 2005 roku zajął 5. lokatę, tracąc do pozycji medalowej 7 "oczek".
-
Oyayebye Zgłoś komentarz
Jedyna złotówa, którą lubię ;) -
J. Szymkowiak Zgłoś komentarz
Po 2005 roku kluby w ktorych jezdzil Han cock zaczely padac jak muchy. -
yes Zgłoś komentarz
"Amerykanin zwiedził już..." - jeździł w wielu klubach. -
kibi_c Zgłoś komentarz
I to był prawdziwy Strzał W Dziesiątkę ! -
tarnów pany Zgłoś komentarz
Wreszcie Toruń ma prawdziwego lidera i jest murowanym kandydatem do złota! -
RECON_1 Zgłoś komentarz
Ciekawe który klub zostanie jedenastym w jego karierze? ;) -
RadekO Zgłoś komentarz
Zmieniał kluby ponieważ szukał najlepszego aż trafiła do KS Toruń :) Greg w Toruniu do emerytury :) -
Cysio Zgłoś komentarz
"All my life I was hoping to be an ANGEL. Finally my dream come true and now I feel like fulfilled rider. I'm very touched. Thank you. Greg Hancock" -
Henryk Zgłoś komentarz
perfekcjonistą w tym co robi, żądając w zamian rownież szacunku ale też i bajońskiego wynagrodzenia za swoje usługi, na które znajduje zawsze nabywców a im starszy tym lepszy,. niczym stare wino. -
HUZARZY ŚMIERCI Zgłoś komentarz
drugiej, a potem z drugiej do pierwszej ( zwanej dziś EL)... ps. zapewne to ewenement w skali światowego sportu...ot taki nasz "rodzynek" pasujący do Księgi rekordów Guinnessa... -
jaz0n Zgłoś komentarz
karierę weteran juz w Toruniu był- i nadal kończy karierę tyle że w GKM... -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
Greg jechał w różnych klubach różne sprawy regulaminowe i kasowe wchodziły w grę, -
Grzegorz Celmer Zgłoś komentarz
BRAWO GREG można iść na żużel w Toruniu . Było wielu mistrzów u nas ale GREG jest porównany jak nasz naj lepszy PER JONSSON TO BYŁ ŻUŻLOWIEC