Wielkie triumfy, szarże Golloba, sensacje i skandale - najbardziej pamiętne Grand Prix w Polsce
Polskie podium na Motoarenie
Rok 2010 był najlepszym w historii polskiego speedwaya. Na mapie cyklu Grand Prix zadebiutowała uznawana za najpiękniejszy żużlowy stadion świata - toruńska Motoarena. Dokładnie 19 czerwca 2010 roku po raz pierwszy w historii stanęło na podium SGP trzech reprezentantów Polski.
Do finału awansowali Tomasz Gollob, Jarosław Hampel i Rune Holta, którym szyki próbował pokrzyżować Jason Crump. Tak się złożyło, że akurat czwórka z finału w Toruniu zajęła cztery czołowe miejsca w klasyfikacji Grand Prix. Na Motoarenie wygrał Tomasz Gollob, który zdobył komplet 21 punktów.
Gollob startował z wewnętrznego pola i prowadził od początku do końca. Drugi był Rune Holta, który tylko na pierwszym okrążeniu próbował wyprzedzić Golloba. Hampel początkowo jechał czwarty, ale na drugim okrążeniu, atakiem przy krawężniku, wyprzedził Jasona Crumpa, dzięki czemu inauguracyjne Grand Prix w Toruniu przeszło jako najlepsze w historii dla Polaków. Trzech biało-czerwonych nie mieliśmy na podium nigdy wcześniej, ani nigdy później. Po zawodach na Motoarenie nastąpiła zmiana lidera klasyfikacji generalnej cyklu. Gollob wyprzedził prowadzącego Hampela i kontynuował triumfalny marsz po pierwszy w karierze tytuł indywidualnego mistrza świata.
-
eddy Zgłoś komentarzsyfu jaki nam Witkowski i jego kolesie dali ..nic nie przebije !
-
krakowska49 Zgłoś komentarzLipki z tygodnika żużlowego jest chory z nienawiści do Rzeszowa.Ostatnio napuszczał w rozmowie z Szymańskim o jakimś niejasnościach w rzeszowskiej Stali.
-
gollob1971 Zgłoś komentarzTerenzano 2010 ,gdy okazało się ,ze Tomek został mistrzem świata.Płakałem jak dziecko ,czekałem na tę chwilę od 1988 r.,od początku kariery Tomka :)
-
Dahomej Zgłoś komentarzDo tego była to wygrana we własnym mieście i na własnym torze. Skoro jest mowa o Zmarzliku, powinna też być o Miedziaku.