Oni zaskakiwali żużlową Polskę - największe niespodzianki w finałach IMP
Kapitan Unii Tarnów jest jednym z pięciu zawodników, którzy zdobyli złoty medal IMP, będąc jeszcze w wieku juniora. Kołodziej dokonał tego w ostatnim roku startów, jako młodzieżowiec, na doskonale znanym sobie torze w Tarnowie. Przy komplecie publiczności pokonał faworyzowanych braci Gollobów, zdobywając drugi po Zygmuncie Pytce złoty krążek IMP dla klubu z Mościc. Dokonał tego w iście mistrzowski sposób, gdy w czwartej serii startów wyprzedził Tomasza Golloba na ostatnim wirażu ostatniego okrążenia. Kołodziej minął wielkiego mistrza w sposób, w jaki to Gollob wielokrotnie rozstrzygał biegi - atakiem po zewnętrznej.
W IMP 2005 tarnowianin dokonał rzeczy niezwykłej. Zarówno w ćwierćfinale, półfinale jak i finale nie stracił ani jednego punktu. Triumfował więc w mistrzostwach kraju, będąc niepokonanym we wszystkich piętnastu biegach, w jakich brał udział. Po latach Kołodziej dołożył do swojego dorobku jeszcze dwa tytuły, w 2010 roku w Zielonej Górze i 2013 roku w Tarnowie oraz dwa brązowe medale. W piątek w Lesznie stanie przed szansą doścignięcia Floriana Kapały i Andrzeja Wyglendy, czyli zdobycia czwartego w karierze tytułu najlepszego żużlowca w kraju.
Finał IMP 2005, Tarnów
1. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) - 15 (3,3,3,3,3)
2. Tomasz Gollob (Unia Tarnów) - 14 (3,3,3,2,3)
3. Jacek Gollob (Unia Tarnów) - 13 (3,2,3,3,2)
-
elvis Zgłoś komentarzkoldi dzisiaj kolejny medal:)
-
Stalowy Zgłoś komentarzw 2005 r. Gollob przepuścił Kołodzieja. Jeden z tych, "którym się tytuł należał", był Świst, ale miał pecha, bo trafił na erę Golloba.
-
Franciszek Szyjka Zgłoś komentarzpółfinale zostały przerwane po 12 biegach. Tak czy inaczej piękny wynik. Janek trzymam kcuki!!!
-
yes Zgłoś komentarzTylko na dziesięciu stronach??
-
Wojtula Zgłoś komentarzWojtek Załuski...nieobliczalny gość. :-)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzKandydatów na pudło jest wielu .Stanie tylko trzech.Stawiam na Grzegorza ,Maćka Janusza,
-
outlaws Zgłoś komentarz, to nie może być.Jednak tak się stało, Wojtek na swym białym Goddenie wygrał.Obsada była fenomenalna...odrobina szczęścia się przydała.Niestety wracając nasz wysłużony maluch zgasł,ale i tak byliśmy szczęśliwi! Pozdrowienia Panie Wojciechu od fanów SPARTY!