Ekstraligowi królowie bonusów. Zaskakujące nazwiska na czele zestawienia
2. Adrian Miedziński - 261
Na piętnaście odjechanych sezonów, aż w dziesięciu wychowanek Apatora Toruń częściej niż na pierwszej, dojeżdżał do mety na drugiej pozycji. Średnio 17,4 bonusa na sezon pokazuje jednak, że Miedziński zwykł oglądać plastrony swoich kolegów z pary, a nie rywali.
31-latek nigdy nie był pierwszoplanową postacią swojego macierzystego zespołu, ale sztab szkoleniowy najpierw Apatora, potem Unibaxu, a dziś Get Well, zawsze mógł być pewny jednego solidnego - czasem bardziej, czasem mniej - zawodnika w zestawieniu. Trudno obecnie wyobrazić sobie toruński zespół bez Miedzińskiego. Często bywa on cichym bohaterem Aniołów, dojeżdżając do mety właśnie za kolegami z pary. Aż sześć razy kończył sezon z dorobkiem wyższym niż 20 bonusów.
Także kolejny sezon Miedziński spędzi w grodzie Kopernika i jego rola wciąż będzie taka sama. Możemy się więc spodziewać, że nawet jeśli torunianin nie zapisze wielu punktów, to zainkasuje sporo bonusów.
Nazwisko na czele, podobnie jak w przypadku Miedzińskiego, może być nieco zaskakujące. Lider klasyfikacji również przez wiele lat dowodził drugą linią swojego macierzystego zespołu, choć nigdy nie był jego liderem.
-
półkownik Zgłoś komentarzco prawda najlepsze lata Protasiewicz ma za sobą co za kretyn to napisał pzdr z Leszna .
-
44 sezon w elicie Zgłoś komentarzKapitalne statystyki pokazujące kto walczy na torze dla klubu a nie dla siebie :) Jednak można coś ciekawego napisać na tym portalu ;) Pzdr ;)
-
Bennasi Zgłoś komentarz199
-
Cysio Zgłoś komentarzpary. A później dochodziło do niepotrzebnych pyskówek.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzBonus jest potrzebny na torze dla zawodników,Mamy wtedy jadę zespołową a nie walkę singlową. Wszystkie zawody drużynowe tracą na wartości w tedy.
-
ray_gdz Zgłoś komentarzBonusy są potrzebne chociażby dlatego, żeby nie dochodziło do głupiej walki na torze między zawodnikami jednej drużyny o ten jeden dodatkowy punkt.
-
WESSLEY 1703 Zgłoś komentarzPunkty bonusowe są opcją dodatkowej motywacjiidla zawodnikow
-
stalowy holender Zgłoś komentarzszacun Bally!