Ekstraligowi królowie bonusów. Zaskakujące nazwiska na czele zestawienia
1. Damian Baliński - 269
Dla Unii Leszno zdobył prawie 2,5 tysiąca punktów. Podobnie jak opisywany wcześniej Miedziński, stał się legendą swojego macierzystego zespołu, choć nigdy nie był jego liderem. To równa jazda i wierność barwom dały mu miejsce na kartach historii.
Z tego też względu Baliński miał sporo okazji do inkasowania punktów bonusowych. W przeszłości jeździł w parze z troszkę mocniejszym Krzysztofem Kasprzakiem, później stanowił uzupełnienie znakomitego Janusza Kołodzieja, a w ostatnich latach na "Smoku" wspierał w bojach Przemysława Pawlickiego, Troya Batchelora czy nawet Nickiego Pedersena. Baliński, choć poprawnie wywiązywał się ze swoich zadań, był więc skazany na oglądanie pleców kolegów i zdobywanie bonusów.
Ostatnie lata to już schyłek kariery wychowanka Unii Leszno. W tym roku będzie on świętować swoje 40. urodziny i choć podpisał kontrakt w PGE Ekstralidze, to ciężko będzie mu przebić się do pierwszego składu ROW-u Rybnik. Już poprzedni sezon pokazał, że o punkty, a co z tym idzie - o bonusy - jest coraz trudniej. Niewykluczone więc, że po sezonie to młodszy i mający pewne miejsce w składzie Miedziński wysunie się na czoło stawki.
-
półkownik Zgłoś komentarzco prawda najlepsze lata Protasiewicz ma za sobą co za kretyn to napisał pzdr z Leszna .
-
44 sezon w elicie Zgłoś komentarzKapitalne statystyki pokazujące kto walczy na torze dla klubu a nie dla siebie :) Jednak można coś ciekawego napisać na tym portalu ;) Pzdr ;)
-
Bennasi Zgłoś komentarz199
-
Cysio Zgłoś komentarzpary. A później dochodziło do niepotrzebnych pyskówek.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzBonus jest potrzebny na torze dla zawodników,Mamy wtedy jadę zespołową a nie walkę singlową. Wszystkie zawody drużynowe tracą na wartości w tedy.
-
ray_gdz Zgłoś komentarzBonusy są potrzebne chociażby dlatego, żeby nie dochodziło do głupiej walki na torze między zawodnikami jednej drużyny o ten jeden dodatkowy punkt.
-
WESSLEY 1703 Zgłoś komentarzPunkty bonusowe są opcją dodatkowej motywacjiidla zawodnikow
-
stalowy holender Zgłoś komentarzszacun Bally!