BSI likwidując DPŚ zabiera piękne emocje. To były często najlepsze zawody w sezonie
Maciej Kmiecik
Gdyby nie deszcz i elektryczność
W 2008 roku Polacy byli bardzo bliscy pierwszego triumfu w DPŚ na obcej ziemi. Przez długi czas prowadzili podczas finału w Vojens. W tej duńskiej miejscowości lubi jednak często padać i nie inaczej było tym razem. Deszcz diametralnie odmienił warunki torowe, na których Polacy nie czuli się już tak dobrze, jak na początku zawodów. Na dodatek na stadionie dziwnym trafem szwankowała elektryczność. Finał ciągnął się więc w nieskończoność, a ostateczne zwycięstwo Duńczykom w 24 wyścigu przypieczętował Niels Kristian Iversen, który pokonał Tomasza Golloba.
Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
-
Stay Strong Grisza Zgłoś komentarztak późno. Patrząc na poziom żużla to parami też się długo nie nacieszymy. Jakie piękne emocje? Zawody dla Januszy. Najlepsze zawody w sezonie? Taa. cuda na kiju. Słaba obsada, ogromne różnice sprzętowe, absencje czołowych zawodników, ciągle te same tory, brak chętnych do organizacji poza Polską i Danią - to cały "Puchar Świata". Świat to o tym nawet nie słyszał
-
adamo rybnik Zgłoś komentarzmamona i poza Polską nikt się specjalnie nie kwapi do wyrzucania pieniędzy na BSI, by móc zorganizować imprezę, która generuje raczej tylko straty. Z drugiej strony, to też nie jest wina BSI, że żużel w wielu krajach jest w odwrocie i trudno zebrać ekipy złożone z zawodników gwarantujących poziom godny rangi MŚ.
-
Saddam Zgłoś komentarzświata. Prawa kupili Anglicy a Polak jak zwykle mądry po szkodzie.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzgospodarz organizowania takich imprez. BSI nic nie robiąc w tym temacie pieniądze dobre za to brać.Oby to się wszystko trzymało kupy BSI musi pofolgować nie co z haraczem.
-
yes Zgłoś komentarzod kilku lat pisano, że powinny odbywać się MŚP
-
RUNner Zgłoś komentarzrównać do najlepszych, nigdy odwrotnie. Tylko takie podejście zapewnia rozwój dyscypliny. Likwidowanie imprezy niczemu nie służy. Co dwa lata, prestiż DPŚ nie wzrośnie, bo niby co? Inni nagle zmontują lepsze składy? A pary spokojnie można rozgrywać równolegle. Jak zwykle chodzi o kasę, czyli pazerność BSI.
-
malin1976 Zgłoś komentarzA mnie cieszy to że dpś zdechł i z przyjemnością zobaczę dwudniowy finał z udziałem siedmiu ekip naszpikowanych gwiazdami . Co kto lubi .