Żużel. PGE Ekstraliga. Gigant Kołodziej. Takich występów w finałach play-offów nie było za wiele
1996, Włókniarz Częstochowa - Apator Toruń: Sławomir Drabik, Joe Screen, Ryan Sullivan
Po tryplecie WTS-u Wrocław w latach 1993-1995 zdecydowano się wprowadzić rewolucję w ówczesnej I Lidze i do rundy zasadniczej dołożyć play-offy z udziałem czterech najlepszych drużyn. Do faworyzowanego Apatora dołączył dość niespodziewanie prowadzony przez Marka Cieślaka zespół Włókniarza. W pierwszym starciu Lwy wygrały 50:40, a niepokonani byli znakomici Drabik (14+1) i Screen (15). Jeśli wierzyć legendom, torunianie nic sobie z tego nie zrobili i wracali do domu w bardzo dobrych humorach, będąc pewnym odrobienia strat. Stało się inaczej. Apator wygrał, lecz tylko 46:44 i złoto zgarnęli częstochowianie. Najlepszy w historii finałów występ zanotował Sullivan, który wygrał we wszystkich sześciu biegach (18).
CZYTAJ WIĘCEJ: Jacek Gajewski: Sparta zniszczyła widowisko. Ośmieszyli siebie, a jeszcze bardziej regulamin
-
Artur STELMET FALUBAZ Zgłoś komentarzKoldi jak wino,im starszy tym lepszy
-
Eda Unia Zgłoś komentarzTak dla przypomnienia Koldi to IMP. Brawo janek
-
Goldi Zgłoś komentarzszkoda, że w GP tak cienko, ale ligowiec super
-
Dobry-men Zgłoś komentarzWszyscy narzekają, a każdy by chciał mieć takiego Kołodzieja w swojej drużynie
-
WilkiDMP2025 Zgłoś komentarztak tak! niech w GP to pokaże. !!!
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzJanuszowi wyszedł mecz .Sprzęt dopasowany można śmigać.
-
Hammond Zgłoś komentarzWitam Dlaczego ten Superr Dobry Żużlowiec
-
piasek27 Zgłoś komentarzGigant Koldi ostatnie G.P. 00000 hehehe
-
Przemator Zgłoś komentarzbylem na tym finale torun-czestochowa i pamietam, ze faktycznie wszyscy mysleli, ze torun to odrobi. jeden z moich pierwszych razow na stadionie zreszta.
-
Bob Kraków Zgłoś komentarzKoldi is the best