Również i beniaminka czeka zwykle sporo pracy nad budową drużyny na nowe ligowe rozdanie. Tak było jesienią z rybniczanami. Triumfator pierwszoligowych zmagań nie miał zbyt wielkiego pola manewru, ale musiał szukać wzmocnień przed jazdą w krajowej elicie. Zmiany były konieczne i w Rybniku pojawiło się kilka nowych twarzy. Wśród nich dawni znajomi Andrzej Lebiediew i Vaclav Milik, a poza tym Robert Lambert i mający wrócić do ścigania po wielomiesięcznej przerwie Greg Hancock. Z ROW-em pożegnali się z kolei Linus Sundstroem, Nick Morris, Daniel Bewley, Robert Chmiel i Zbigniew Suchecki.