Żużel. Zagraniczne legendy Fogo Unii Leszno. Emil Sajfutdinow podąża śladami Leigh Adamsa
Łukasz Kuczera
Gdzie byłby Batchelor, gdyby nie Unia?
Od kilku sezonów kibice kojarzą Troya Batchelora z PGG ROW-em Rybnik, ale być może Australijczyk nie stałby się solidnym ligowcem, gdyby nie właśnie Unia Leszno. To klub z Wielkopolski dał mu szansę debiutu w Polsce w sezonie 2007, korzystając z ówczesnych przepisów zezwalających na jazdę obcokrajowcom na pozycjach juniorskich.
Batchelor przez całą karierę juniorską był solidnym punktem Unii. Pozostał w niej również po przejściu w wiek seniora, ale wówczas jego kariera wyhamowała. Aż w końcu w Wielkopolsce zdali sobie sprawę z tego, że dla dobra obu stron najlepiej będzie się rozstać. Łącznie australijski żużlowiec spędził w Fogo Unii sześć sezonów.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
-
KACPER.UL. Zgłoś komentarzstep,na rowerze jeżdzi tylko tym na siłce,a kontuzję zagryza jak ogórki kiszone i pojedzie z kontuzją nawet wybierając sobie rywala do PO.No,i ten uśmiech.Robi wszystko.W Toruniu robił tzw krecią robotę.Dziwnie się uśmiechał po przegranych w plecy 1-5:)Puentując wątek cztery sezony dzika Dzika w Hybrydzie,i dwa tytuły DMP.Szacun.Jak ten czas leci... Zaś Emil chciał przyjść sam.Hybryda tylko zrobiła przysługę Apatorowi:)Miał przyjść tylko na rok.Wydoić klub,i zwiać cichaczem ala Vaculik po romansidłach w parkingu.A,dna nie widać:)Kildemand?Wrrrr.... Adams klasa w sobie.Czapki z głów.
-
Doniu512 Zgłoś komentarzmu szansę i można powiedzieć, że jest wychowankiem Bydgoskiego klubu i ten sentyment myślę, że przeważy.
-
LeszczynskiBYK Zgłoś komentarzPamiętać o Adamie, Travisie, czy Ronnim, a nie np. o Juricy Pavlicu to... dość dziwne
-
bodek. Zgłoś komentarzPanie redaktorze Adams jeździł w Unii już w roku 1996.Nie rób się Pan podobny do Ostafińskiego.Jak się nie wie to wujek google podpowie.Poco pisać bzdury.