Żużel. Zagraniczne legendy Wilków. Krosno przede wszystkim Węgrami stało, był też trudny związek z Duńczykiem
Kolejny Węgier w zestawieniu. Z jednej strony nie powinno to dziwić, bo przez lata Madziarzy byli najpopularniejszym zagranicznym kierunkiem dla klubu. Nagy spędził w Krośnie dwa sezony (1998-1999), pojechał w 22 meczach i wykręcił bardzo dobrą średnią 2,259. W związku z tym nie sposób go pominąć w zestawieniu.
Do Krosna Robert Nagy trafił w okresie, po którym wielu fanów sporo sobie obiecywało. Klub znalazł pierwszego w historii sponsora tytularnego (browary Leżajsk), do klubu wracali wychowankowie, były też inne obiecujące transfery, ale pomimo tego nie było spodziewanych wyników. W tym czasie wyniki Nagya były jednym z nielicznym pozytywów i sprawiły, że gdy w 2000 roku stworzono trzy ligi w Polsce, Węgier nie miał problemów ze znalezieniem pracy na jej zapleczu.
-
Goldi Zgłoś komentarzTeraz na Węgrzech już bida
-
JANASSO80 Zgłoś komentarzJózef Franc Adrian Rymel
-
Lukim81Pomorskie-Śląskie Zgłoś komentarzChyba najbardziej znanym obcokrajowcem klubu z podkarpacia będzie Laszlo Bodi.
-
Laszlo84 Zgłoś komentarzA Josef Franc ?
-
Marcin Ślawski Zgłoś komentarzSzkoda, że węgierski żużel tak upadł. W zasadzie to upadł już prawie na dobre. Wielu było dobrych Węgrów w naszej lidze. Ale niestety taki trend w żużlu:(