Żużel. Tytuł mistrzowski w SEC kolejną nową ścieżką do Grand Prix. Jakie były i są inne furtki awansu do cyklu?
Tomasz Janiszewski
Finał Interkontynentalny (1996-2000)
Ścieżka przeznaczona dla zawodników z państw skandynawskich i zamorskich oparta na kanwie kolejnych etapów eliminacji z czasów przed erą GP, gdy nagrodą dla najlepszych był awans do jednodniowych finałów IMŚ. Zawodników z Danii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Australii czy USA, którzy posiadali możliwości, by ścigać się w czołówce, w tamtym okresie nie brakowało. Dzięki finałowi interkontynentalnemu awans wywalczały m.in. takie tuzy jak Jimmy Nilsen, Jason Crump, czy Ryan Sullivan, a więc postaci, które potem w GP zdobywały medale. Z tych finałów w pierwszych trzech latach bilety wywalczała najlepsza dwójka, później już tylko zwycięzca. Kilku pozostałym zostawała walka w Challenge'u.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
ADASOS Zgłoś komentarzeliminacyjnych. Zamiast tego powrócić do półfinałów i chellenge dwudniowy. Poza tym 3 turnieje SEC i tylko 2 dzikusy.
-
Goldi Zgłoś komentarzSzkoda, że Michelsena nie zobaczymy jeszcze w GP. Gość bardzo profesjonalny, a charakter (przeciwieństwo Kołodzieja) a więc idealnie skrojony pod zawody IMŚ.
-
RychuApator Zgłoś komentarzKacperek i STALKER Milicjanta tęczowa para hahah
-
paweLbn Zgłoś komentarzA w 2005 jaka była? To samo z juniorami, podane lata 95-98, czyli 4 lata, a juniorów w treści jest 5. Nie wiem czy podany rok dotyczy eliminacji czy głównego cyklu