Żużel. Wychowanek znaczy kapitan. Taki lokalny trend występuje w większości drużyn PGE Ekstraligi

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Piotr Protasiewicz (Falubaz Zielona Góra)

Na sam koniec zestawienia weteran i prawdziwa legenda. W Zielonej Górze od 2007 roku, kiedy to po latach tułaczki po kraju osiadł na stałe w klubie, z którego w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych ruszał na podbój żużlowego świata. Kapitanem Falubazu został przed sezonem 2010 po odejściu z klubu Grzegorza Walaska. Ta rola mogła być przypisana tylko jemu. Wychowanek, profesjonalista, skuteczny na torze, zwykle też najstarszy w zespole. Przekonuje, że bycie kapitanem zobowiązuje do dawania z siebie jeszcze więcej.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Apator nie mógł mieć lepszego kapitana. Wkładał głowę tam, gdzie inni bali się włożyć nogę
Tytuł mistrzowski w SEC kolejną nową ścieżką do Grand Prix. Jakie były i są inne furtki awansu do cyklu?

Czy popierasz wybór wychowanka na kapitana drużyny żużlowej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Kazimierz Klimek Zgłoś komentarz
    Gratulacje dla Lublina za wybor Griszy Laguty na kapitana druzyny to prawdziwy Krysztal jeszcze dodatkowo powinien byc jakis patron druzyny najlepiej Wladimir Putin albo sejmik lubelski ze
    Czytaj całość
    swoja uchwala "strefa wolna od LGBT"
    • mrfreeze Zgłoś komentarz
      Falubaz DMP 2020.
      • Lukim81Pomorskie-Śląskie Zgłoś komentarz
        Wychowanek klubu kapitanem jak najbardziej.
        • Henryk Zgłoś komentarz
          Pan Piotr Protasiewicz Kapitan Falubazu to jest to.