Liga w obrazkach. Topór wojenny zakopany. Łaguta pogodził się z Mrozkiem, ale na torze mu dopiekł

Dawid Borek
Dawid Borek

Obietnice, obietnice

Pod koniec okresu zawieszenia rosyjski żużlowiec deklarował, że po powrocie na tor będzie reprezentował barwy rybniczan. - Telefon dzwonił. Dużo osób dzwoniło. Zostaję jednak w Rybniku - mówił Łaguta w grudniu 2018 roku. - On musi jeździć w Rybniku. Musi odpracować za to w jakie kłopoty nas wplątał, gdzie się przez niego znaleźliśmy. Jeśli Łaguta nie będzie startować w Rybniku w przyszłym roku, to zostanie przeze mnie zabity - żartował Krzysztof Mrozek.

Zobacz też: Żużel. PGG ROW - Motor. Grigorij Łaguta spotkał się z Mrozkiem i żałował, że nie było kibiców

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • niewiasty z castingu Zgłoś komentarz
    " Borek jak ty mnie zainponowałeś w tej chwili " xD
    • bartlos Zgłoś komentarz
      Poziom dziennikarstwa na coraz wyższym poziomie. Ciężko o gwiazdy na pustym stadionie :D
      • hmm Zgłoś komentarz
        "Grigorij Łaguta wrócił do Rybnika, ale nie usłyszał ani gwizdów ze strony kibiców, " Skoro mecz odbył się bez udziału publiczności , to raczej ciężko było ,żeby ktoś
        Czytaj całość
        na Niego gwizdał haha