Żużel. Co czeka nas w 2021 roku? Zmarzlik głównym faworytem w IMŚ. Unia z chrapką na piąty z rzędu tytuł
Grand Prix. Kalendarz znów niepewny. Italia na początek, co z Warszawą?
Początkowy kalendarz cyklu GP znów nie był kompletny. Dopiero w grudniu poinformowano, że inauguracja odbędzie się 24 kwietnia we włoskim Terenzano. Wciąż nie wiadomo natomiast, gdzie odbędzie się czwarty turniej 19 czerwca (mówi się o polskim mieście). Wiadomo z kolei, że przesunięta z maja na sierpień została runda na PGE Narodowym w Warszawie. Tyle tylko, że organizacja zmagań w stolicy znów może się nie odbyć z uwagi na pandemię koronawirusa. Niepewna jest też przyszłość kilku innych państw, gdzie karuzela miałaby zawitać. Jej koniec ponownie planowany jest na początek października i zawody w Toruniu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nie żyje Wojciech Grodzki, wieloletni arbiter międzynarodowy
-
Piotr Biega Zgłoś komentarzWasylczuk,,, ja bym się nie pogniewał
-
Wasylczuk Zgłoś komentarzdopuszczony do GP :)
-
Piotr Biega Zgłoś komentarzIndywidualnego Mistrza naszego kraju