Zamiast świętować, zamarli
Gdy po 10. biegu Motor prowadził 33:27 i już witał się z finałem PGE Ekstraligi, publiczność zamarła. Powodem był fatalny wypadek Grigorija Łaguty. Rosjanin poleciał głową w kierunku band i dłuższą chwilę nie podnosił się z toru. Na szczęście skończyło się na strachu.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
Guy Martin Zgłoś komentarz
ramach okazania mojego szacunku pierd.... sobie pomnika pana Stanislawa obok oczka wodnego w ogrodzie . W sumie idealnym rozwiazaniem by byl taki pan Stanislaw siedzacy na tronie z napisem ekstraliga ze swoim paziem Bartoszem i obok na kamieniu po srodku oczka wodnego syrena o twarzy pani Juli. Syrena bo one majom cycki a to zwiekszy mi psajho komfort . A i do dekoracji poszukuje tez jakis gypsowych Grybow i zeby wszystko adnie bylo w barwach Stali to jakby ktos miial jakies flagi ukrainy to tez dawajta znac :) -
Bobby Kraków Zgłoś komentarz
Lubuskie gacie nie potrafią przegrywać. -
STAL.G_1771 Zgłoś komentarz
No oby w pełnych składach, do boju Motor, trzymam kciuki w finale za Was