Ponownie świetny start Mateja Zagara. Jadącego na drugiej pozycji Janusza Kołodzieja atakował Piotr Świderski. "Świdra" minął jednak Artiom Łaguta i nie oddał pozycji do mety.

Ze startu najlepiej wyjechał Ułamek. Żużlowca Lechmy Startu minął na chwilę Maciej Janowski. Ułamek odbił jednak pozycję, a "Magic" popełnił błąd, co wykorzystał Bjarne Pedersen.

Podwójne zwycięstwo gospodarzy zapewniło im zwycięstwo w całym meczu.

Martin Vaculik prowadził po starcie, lecz przy krawężniku Słowaka minął Ułamek. Na drugim miejscu jechał Davey Watt, ale Australijczyk nie był w stanie odeprzeć ataków pary Jaskółek. Vaculik był bardzo blisko wyprzedzenia Ułamka, lecz to żużlowiec Lechmy Startu był o błysk szprychy szybciej na mecie.

Trwa przerwa na kosmetykę toru.

POLECAMY: Takiej atmosfery w Toruniu nigdy wcześniej nie było - rozmowa z Adrianem Miedzińskim

Na pierwszym łuku upadli Kacper Gomólski i Wojciech Lisiecki. Zawodnicy podnieśli się z toru o własnych siłach. Powtórka w pełnej obsadzie.

W powtórce ze startu najlepiej Matej Zagar. Gomólski starał się zbliżyć do Słoweńca jazdą po zewnętrznej części toru. Uczestnik cyklu Grand Prix uzyskał jednak sporą przewagę i wygrał swój czwarty bieg.

Trwa przerwa na równanie toru.

Zapraszamy na SportowyBar.pl - śmieszne, emocjonujące i wzruszające momenty sportowe na obrazkach, zdjęciach i filmach.

Świderski wygrał start, jednak "Świdra" ładnym atakiem minął Artiom Łaguta.

Zagar najlepiej ze startu. Do Słoweńca na drugim łuku dołączył Ułamek, lecz żużlowca Lechmy Startu minął Janusz Kołodziej.

Upadek Vaculika na wejściu w pierwszy łuk. Słowak opuścił tor o własnych siłach. Bieg zostanie powtórzony w pełnej obsadzie.

Świderski prowadził od startu do mety. Watt walczył z Łagutą o trzecią pozycję, natomiast Vaculik atakował "Świdra".

Trwa przerwa na równanie toru.

Fotorelacja: Podprowadzające podczas 10. kolejki

Madsen dobrze rozegrał pierwszy łuk i dojechał do mety na prowadzeniu. Oskar Fajfer zanotował defekt na linii mety, lecz Janowski jechał daleko za plecami rywali i nie zdołał minąć młodzieżowca Lechmy Startu.

Nierówny start, bieg przerwany.

W powtórce Janusz Kołodziej najlepiej wyjechał ze startu. Kapitana Jaskółek minął jednak Piotr Świderski. "Koldi" odbił swą pozycję, a po walce z Daveyem Wattem na trzecim miejscu dojechał Kacper Gomólski.

Świetny start Bjarne Pedersena, lecz Duńczyk popełnił błąd, co wykorzystał Artiom Łaguta. Vaculik zacięcie atakował kapitana Lechmy Startu, lecz na mecie szybszy był Pedersen.

Trwa przerwa na kosmetykę toru.

POLECAMY: Skandal w Lesznie? Takich sytuacji może być więcej - rozmowa z Andrzejem Rusko

Ze startu najlepiej wyjechał Maciej Janowski, lecz szybko minęli go gospodarze. Ułamek odpierał ataki "Magica".

Bjarne Pedersen wygrał start, lecz Janusz Kołodziej jeszcze na pierwszym łuku wyprzedził Duńczyka. Kapitan Lechmy Startu stoczył zaciętą walkę z żużlowcem Unii. Na ostatnich metrach Pedersen atakował "Koldiego", lecz to zawodnik Unii jako pierwszy zameldował się na mecie.

Matej Zagar prowadził od startu do mety. Sebastian Ułamek starał się wyprzedzić Łagutę, lecz Rosjanin utrzymał swoją pozycję.

Gomólski najlepiej ze startu, na pierwszym łuku dołączył do niego Borowicz. Podczas walki z Kacprem Gomólskim upada Wojciech Lisiecki.

Gomólski wykluczony z powtórki. Lisiecki jest zdolny do dalszej jazdy.

W powtórce najlepiej ze startu wyszedł Borowicz. Juniora Unii Tarnów atakował Wojciech Lisiecki, lecz to żużlowiec "Jaskółek" może cieszyć się z biegowego zwycięstwa.

W Gnieźnie gorąco i parno, choć słońce znajduje się za chmurami.

Drugim juniorem w drużynie gospodarzy będzie Oskar Fajfer, natomiast w zespole gości partnerem Kacpra Gomólskiego będzie Mateusz Borowicz.

Do próby toru wyjechali Kacper Gomólski i Maciej Janowski. Gospodarze zrezygnowali natomiast ze sprawdzania nawierzchni.

Na trybunach około 6500 kibiców. Co ciekawe, w Gnieźnie nie ma fanów z Tarnowa. Na 20 minut przed pierwszym biegiem słońce schowało się za chmury, jest chłodniej niż wcześniej, ale nie zapowiada się na opady.

Zawody odbędą się według drugiego zestawu startowego.

POLECAMY: Dworakowski dla SportoweFakty.pl: Dwa kluby ukarane przez jednego zawodnika

Defekt Leona Madsena zaraz po starcie. Janowski starał się atakować Watta, lecz bezskutecznie.