Nie ma już mowy konflikcie "Lewego" z "Kubą"? Te momenty na Euro 2016 pokazały to dobitnie

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski

"Lewy" gratuluje 

Jest 54. minuta meczu Polski z Ukrainą. Po przerwie trener Adam Nawałka wprowadził na boisko Jakuba Błaszczykowskiego, który okazał się wielkim jokerem.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Rząsa: Robert Lewandowski udźwignął ciężar opaski kapitana (źródło TVP)

Piłkarz Fiorentiny po podaniu od Arkadiusza Milika znakomicie zwiódł jednego z ukraińskich obrońców i strzałem w lewy górny róg bramki Andrija Piatowa dał Polakom prowadzenie i ostatecznie zwycięstwo 1:0. 

Po tej bramce Lewandowski wpadł w objęcia Błaszczykowskiego i gratulował mu trafienia.  

Czy reprezentacja Polski na mistrzostwach świata w 2018 roku osiągnie więcej niż ćwierćfinał?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • Paul Sebastian Pielowski Zgłoś komentarz
    Nikt tak ''konfliktu'' miedzy Lewandowskim i Blaszykowskim nie podkręcał jak media w tym ten portal.Jeszcze tak niedawno byly pytania czy Kuba powinien jechac na mistrzostwa Europy,czy Lewy i
    Czytaj całość
    Kuba sie dogadaja a teraz pier***enie jak to oni za soba w ogien pojdą... Dla wyswietlen tak jak teraz wszystkie media sa w stanie napisac wszystko... ViVe la Pologne i bez cisnien,dajcie im robic swoje...pozdro kibic
    • darek26051 Zgłoś komentarz
      tumanie ty nawet już błędy robisz w tytule
      • Lukasz Dec Zgłoś komentarz
        a byl w ogole pismaki?
        • Imisirah Zgłoś komentarz
          Jak zwykle media podkręcają i przekręcają fakty. Między Lewym a Kubą nigdy nie było nienawiści a teraz nie ma miłości. Ot nie różnice charakteru, powoduj, że Ci Panowie zapewne
          Czytaj całość
          nigdy się nie polubią ale nie czyhają na siebie z odbezpieczonym pistoletem
          • Thierry Henry the King Zgłoś komentarz
            Kuba z Lewym się nie lubili i nie będą, a to że na boisku mogą na sobie polegać to sprawa normalna, powiedział tak jeden z nich u wojewódzkiego
            • cop Zgłoś komentarz
              Pismaku,a czy my awansowaliśmy do Mś
              • Przemek M11 Zgłoś komentarz
                Ten artykul jest dziecinny. Normalne, ze w sportowej radosci, emocjach panowie ciesza sie razem. Blizszymi kolegami i tak pewnie nie sa, ale wazne ze wykonuja dobrze prace.