Specjaliści od awansów. Miasto Szkła Krosno zbudowało najlepszy zespół I ligi
Rzucający obrońcy: Dariusz Oczkowicz
Legenda Miasta Szkła. Choć jest wychowankiem Glimaru Gorlice, to od ponad dekady występuje w klubie z Krosna. Jeden z zawodników, którzy tworzyli krótką historię Miasta Szkła przedzierając się przez wszystkie szczeble rozgrywkowe. Jeżeli nie wydarzy się nic zaskakującego to 34-latek jesienią zadebiutuje na parkietach TBL.
Od wielu lat Dariusz Oczkowicz jest czołowym snajperem I ligi. Jego rolę w posezonowych wyborach doceniają trenerzy wszystkich drużyn. W minionych rozgrywkach mierzącego 182 cm koszykarza wybrali MVP rundy zasadniczej. Słusznie, ponieważ dorobek kapitana Miasta Szkła to 13,4 punktu i eval 13,5 co świadczy o efektywnej postawie we wszystkich 41 spotkaniach. W decydującym meczu mimo nie najwyższej skuteczności Oczkowicz zdobył 11 punktów i wywalczył sześć zbiórek.
Najlepszy strzelec Miasta Szkła Krosno w środowym pojedynku. Zdobył 15 punktów. Znakomity rezerwowy, który w niejednym spotkaniu stawał się czołową postacią mistrza I ligi. Jego specjalnością były seryjne trafienia zza linii 6,75 metra. Potwierdził to w meczu o awans, a szczególnie w drugiej kwarcie, gdy gospodarze wypracowali sobie 11 "oczek" przewagi. Filip Małgorzaciak do Miasta Szkła trafił z Astorii Bydgoszcz. W minionym sezonie zdobywał średnio 10,1 punktu.
Szymon Jaworski
Jeden z "dwójki młodych graczy do treningu", jak określił to w pomeczowym wywiadzie trener Michał Baran. Szymon Jaworski ma 18 lat i mierzy 183 cm. Zagrał w ośmiu meczach. Na parkiecie spędził łącznie 18 minut i 35 sekund. Zdobył pięć punktów i miał dwie asysty.Mierzący 180 cm koszykarz ma 23 lata. W minionym sezonie nie był pierwszoplanową postacią Miasta Szkła Krosno. Wystąpił w 21 spotkaniach. Łącznie na parkiecie spędził 63 minuty. W tym czasie uzyskał 16 punktów, siedem zbiórek i trzy asysty.
-
adorato Zgłoś komentarzTeraz dyskusje na 1 lidze SF zamarły
-
wajefel Zgłoś komentarzbardzo silne osobowo składy i dobry mecz można było obejrzeć na swojej hali co dwa tygodnie. Lublin, który utarł nosa Toruniowi, miał jedną ze słabszych drużyn w play offach, a składała się ona z Marcelego Wilczka, Grzelińskiego, Czujkowskiego, Mordzaka, Szawarskiego czy Pełki. Chłopaki z Kutna i ich publiczność byli wtedy niesamowici, a z tego co pamiętam wszystko mogło skończyć się inaczej, bo w ostatnim czwartym meczu Krosno odrobiło 16 punktów przewagi Kutnian i doprowadziło do dogrywki, w której decydującego rzutu nie trafił z czystej pozycji Darek Oczkowicz, kto wie jakby wyglądał piąty mecz w Krośnie. W tamtym czasie nawet na sportowychfaktach bywało ciekawie, zawsze imponowała mi mądrość barakudy z Kutna, a dziesiątki napinek z jakimś kibicem, prowokatorem z Torunia, którego nicku już nie pamiętam także były ciekawe i miały swój smaczek, pozdrawiam :)
-
Gabriel G Zgłoś komentarzbył najsilniejszy w historii I ligi. Potwierdza to fakt, że większość ludzi z tamtego składu błyszczała w obecnych rozgrywkach. Mieli wtedy pakę. Brek, Jakóbczyk, Dłuski, Kulon, Mazur, Sikora, Rduch czy Pabian i Glabas. Ale i te zaproszone zespoły miały wtedy mocne składy. Po reformie nie sądzę by jeszcze kiedykolwiek I liga była tak silna.
-
kowallo Zgłoś komentarzKrosno powodzenia w TBL siema wszystkim graczom z basketballcm