Rekord świata w maratonie wisi w powietrzu. Berlin to najlepsze miejsce, by go pobić

Michał Fabian
Michał Fabian

Wkładka Kipchoge i sześć sekund Bekele

Przed dwoma laty Eliud Kipchoge pokonał trasę w Berlinie w 2 godziny i 4 minuty, o 63 sekundy gorzej od rekordu świata. Kenijczyk miał prawo być rozczarowany, bo... przez większą część biegł z wysuniętymi z butów wkładkami.

- Od pierwszych kilometrów miałem problemy z butami. Ale nie było czasu, by wyciągnąć wkładki. Na lewej stopie mam pęcherze, paluch jest rozcięty, pojawiło się sporo krwi. Niemniej jednak jestem bardzo szczęśliwy z wygranej - mówił na mecie.

Z kolei przed rokiem do rekordu świata w Berlinie zabrakło zaledwie sześciu sekund. Zwyciężył - z czasem 2:03:03 - Kenenisa Bekele. Etiopczyka w końcówce mocno naciskał Wilson Kipsang. Kenijczyk także ustanowił maratońską "życiówkę" (2:03:13), lepszą od jego dawnego rekordu świata.

Kipchoge, Bekele, Kipsang - wszyscy staną na starcie w niedzielnych zawodach. Rekord świata wisi w powietrzu!

Czy w tegorocznym maratonie w Berlinie padnie rekord świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna/iaaf.org/bmw-berlin-marathon.com/nytimes.com
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • yes Zgłoś komentarz
    "W Berlinie pobiegną trzy obecnie największe gwiazdy na "królewskim dystansie"" - czy "królewski" nawiązuje do okoliczności z roku 1908? cytuję z innej strony: "Dystans londyński"
    Czytaj całość
    wynosił 26 mil 385 jardów, czyli w przeliczeniu na kilometry - 42,195 km"