Mundial 2018 - historia. Tego nie wiedzieliście o MŚ (cz. 3)

Do Rosji wybrał się co piąty mieszkaniec Islandii, która zadebiutowała w mundialu. Mistrzostwa rozpoczęły się na stadionie Łużniki - tym samym, na którym nasz tyczkarz zasłynął z "gestu Kozakiewicza". Mundiale w pigułce - część 3.

Dawid Borek
Dawid Borek
Reprezentacja Islandii celebrująca gola (fot. Mike Stobe/Getty)

Islandzkie szaleństwo

Na mundial awansowali po raz pierwszy w historii. Dlatego nic dziwnego, że do Rosji za narodową reprezentacją udało się mnóstwo kibiców. Bilety zamówiło 66 tysięcy islandzkich fanów, co stanowi 20 proc. całej populacji tego kraju. 

Warto wspomnieć, że w 2016 roku Islandia sensacyjnie awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy, eliminując reprezentację Anglii (2:1).

Islandczycy nie są jedyną drużyną, która zadebiutowała na mundialu. W tym gronie jest też Panama, w składzie której nie znalazł się Luis Henriquez. Były piłkarz Lecha Poznań wrócił do Polski i podpisał kontrakt w III lidze, wierząc, że regularna gra da mu powołanie do narodowej reprezentacji.

Jeśli jeszcze o debiutach mowa, przypomnijmy, że w 2014 roku na MŚ debiutowała Bośnia, natomiast w 2010 roku - Słowacja.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna, dw.com
Zgłoś błąd
Komentarze (0)