Mundial 2018. Poczet kapitanów reprezentacji Polski. Robert Lewandowski dorówna Kazimierzowi Deynie
MŚ 2006 - Jacek Bąk
Po rezygnacji Tomasza Wałdocha z gry w drużynie narodowej opaskę przejął Tomasz Hajto. "Gianni" był kapitanem kadry za kadencji Zbigniewa Bońka i Pawła Janasa aż do 2005 roku, gdy sam podjął decyzję o zakończeniu reprezentacyjnej kariery.
Po Hajcie kapitanem Biało-Czerwonych został zawodnik z największym w tamtym czasie stażem w kadrze - Jacek Bąk, choć 32-letni wówczas obrońca już wcześniej pełnił tę funkcję w zastępstwie Hajty.
Z Bąkiem jako kapitanem kadra Pawła Janasa wywalczyła awans na MŚ 2006, a na samym mundialu występujący wówczas w katarskim Al-Rajjan SC stoper zagrał we wszystkich meczach fazy grupowej z Niemcami, Ekwadorem i Kostaryką. "Komar" nie miał zamiaru rozstawać się z kadrą, choć miał na karku 34 lata, ale przejęciu reprezentacji przez Leo Beenhakkera czekał go duży zawód.
-
Waris Zgłoś komentarznią zasłużył i powinien ją nieraz zakładać.Tym bardziej że razem z Piszczkiem wprowadzaliRoberta na wody w Borusi robert był zielony nie znał języka i był cały czas wyśmiewany przez kibiców Borusi dopiero jak zaczął strzelać to go zaakceptowali.Podobnie nie polubiligo odrazu w Bayernie.A co dalej to zobaczymy
-
TransferPetarda Zgłoś komentarzPorównywanie do Deyny jest dla Lewego obraźliwe.