Mundial 2018. Klęski, kontrowersje i upadek legendy. To przejdzie do historii MŚ
Sztuka odpadania
Polacy, patrzcie i uczcie się. Jeśli odpadać z MŚ, to w takim stylu jak Maroko, Iran czy Peru. Spośród tej trójki tylko Persowie grali o awans, ale stali przed piekielnie trudnym zadaniem - wygrać z Portugalią. Choć pojechali do domu, to zadziwili świat swoją determinacją.
Irańczycy nie przestraszyli się mistrzów Europy, nie podłamała ich stracona bramka. Zupełnie zneutralizowali Ronaldo, do końca wierzyli w powodzenie swojej misji. Strzelili wyrównującą bramkę z karnego, a po chwili Vahid Amiri dostał piłkę meczową. Gdyby trafił, doprowadziłby Portugalię do rozpaczy.
Marokańczycy i Peruwiańczycy do ostatniej sekundy cieszyli się z obecności na turnieju. Ci pierwsi maksymalnie utrudnili Hiszpanom zadanie, pechowo zremisowali 2:2 po pierwotnie nieuznanej bramce Iago Aspasa. Drużyna z Ameryki Południowej prezentowała porywający futbol i została bodaj największym pechowcem MŚ. Na pożegnanie Peruwiańczycy wygrali 2:0 z Australijczykami i uszczęśliwili rodaków, którzy wydali cały dobytek, by po 36 latach zobaczyć drużynę na mundialu.
-
Grzegorz Bialy Zgłoś komentarztakiego bylego zawodnika. Ogladajac mecz myslalem ze zejdzie z trybun i ze sam zagra i pomoze w awansie