Mundial 2018. Klęski, kontrowersje i upadek legendy. To przejdzie do historii MŚ
Hat-trick Ronaldo
Jedno z pierwszych spotkań i od razu wielkie widowisko. Hiszpanie zremisowali 3:3 z Portugalczykami, a raczej z Cristiano Ronaldo. Lider mistrzów Europy w pojedynkę zapewnił rodakom punkt.
Dwie pierwsze bramki jak wiele w jego karierze - rzut karny i gafa Davida de Gei. Trzeci gol to majstersztyk. Portugalczykom szło jak po grudzie, ale od czego jest Ronaldo? Ustawił piłkę 25 metrów przed bramką, uderzył fenomenalnie nad murem, w samo okienko. Z miejsca stał się faworytem do korony króla strzelców, ale jak się potem okazało, Romelu Lukaku i Harry Kane mają równie dużą chrapkę na tytuł.
O hat-tricku Ronaldo mówiło się z jeszcze jednego powodu. Swoje trafienia świętował w nietypowy sposób - gładził się po brodzie. Od razu pojawiły się teorie, że to nawiązanie do reklamy z udziałem Lionela Messiego, w której pojawił się razem z kozami. Ronaldo wyjaśnił później: - To żart, który wymyśliłem z Quaresmą. Byliśmy w saunie, zacząłem się golić i zostawiłem sobie brodę. Powiedziałem mu, że jeżeli strzelę gola przeciwko Hiszpanii, to zostawię ją do końca mistrzostw świata. Z Maroko też udało się zdobyć bramkę i kontynuuję zakład.
-
Grzegorz Bialy Zgłoś komentarztakiego bylego zawodnika. Ogladajac mecz myslalem ze zejdzie z trybun i ze sam zagra i pomoze w awansie