Adu, Janczyk, Kerlon, Patafta i inni, czyli wielkie talenty na peryferiach futbolu

 Redakcja
Redakcja

Sebastian Deisler 

Złote dziecko niemieckiej piłki przełomu tysiącleci. Urodzony w 1980 roku Deisler wkroczył do Bundesligi z przytupem jako gracz Borussii Moenchengladbach, z której w wieku 19 lat przeniósł się do Herthy Berlin, a trzy lata później sięgnął po niego sam Bayern Monachium.

Deisler nie był typowo niemieckim piłkarzem przełomu wieków. Dziś polot i finezja u naszych zachodnich sąsiadów to codzienność, ale wówczas jego gra była powiewem świeżości w Bundeslidze. Osiągnął w piłce więcej niż wspomnieni już Adu, Janczyk czy Patafta, ale zdecydowanie za mało jak na swoje możliwości. Jego karierę zahamowała depresja, a ostatecznie już w 2007 roku przerwały ją kontuzje kolan.

W latach 2000-2006 zaliczył 36 występów w reprezentacji Niemiec, ale mundial w ojczyźnie go ominął. Podobnie jak pasmo sukcesów, które było udziałem jego pokolenia na kolejnych turniejach.

Największym niespełnionym talentem jest:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (11)
  • Konrad Jakubowski Zgłoś komentarz
    A gdzie Włodzimierz Lubanski ktory po kontuzji nie byl juz tym samym Lubanskim!
    • Piotr Nowacki Zgłoś komentarz
      Aż się dziwie, że nie ma tu Adriano
      • Krzysiek Michal Zgłoś komentarz
        Janczyk talent? to tylko swiadczy o tym ze w Polsce nikt nie ma pojecia o piłce noznej nigdy nie było w polsce talentu na miare europejska i nigdy nie bedzie bo polalacy nie maja pojecia o
        Czytaj całość
        technice i moga zapomniec ze beda kiedykolwiek umieli grac dobrze w piłke !
        • Mateusz Jaruszewski Zgłoś komentarz
          Znów zabrakło mi tu mojego ulubionego talentu. A zwie się Federico Macheda.
          • J. Walker Zgłoś komentarz
            Michaela pamiętam. Niestety, jego zachowanie pozaboiskowe wpłynęło zdecydowanie bardziej na przerwanie kariery. Niezwykle utalentowany zawodnik, jednak z naturą nie idzie wygrać. Szkoda mi
            Czytaj całość
            go.
            • Spajderdog Zgłoś komentarz
              A gdzie maxim tsigalko? Tyle goli mi strzelal w cm 0102
              • zapeRRR Zgłoś komentarz
                Ale tu chodzi o totalny upadek, a nie Quaresme, Bojana, Affelaya ktorzy mimo potkniec i tak nadal graja na wysokim poziomie i wielkich klubach. Quaresma - Barcelona,Chelsea,Inter,Besiktas i
                Czytaj całość
                teraz z powodzeniem ponownie Porto.
                • leontomasz Zgłoś komentarz
                  Widziałbym tu wielu innych jak: Ben Arfa, Affelay, Portillo, Quaresma, Bojan, Citko. To ci co mi przyszli do głowy na poczekaniu, a są ich na pewno jeszcze dziesiątki.