Hymn LM: Piłkarze mają ciarki, Ronaldo go śpiewa, w Polsce nazywają... "Kaszanką"

Michał Fabian
Michał Fabian

Żadna z gwiazd nie posunęła się tak daleko jak Cristiano Ronaldo. W kwietniu 2015 r. Real Madryt rywalizował z Atletico Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Przed rewanżem na Santiago Bernabeu kamerzysta uchwycił niecodzienny obrazek.

Cristiano zaśpiewał ostatni fragment hymnu Ligi Mistrzów - przeciągłe "The Champions"! Niczym fragment hymnu narodowego. Taka sytuacja zdarzyła się prawdopodobnie po raz pierwszy w historii rozgrywek.

W mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja. Jedni naśmiewali się z Ronaldo, twierdząc, że pomylił rozgrywki klubowe z meczem kadry. Inni z kolei przekonywali, że to dowód na to, jak Portugalczyk kocha Champions League i jak bardzo zależy mu na sukcesie w tych rozgrywkach. Wygrał je w 2008 i 2014 r., a we wspomnianej edycji musiał obejść się smakiem (w półfinale Real odpadł z Juventusem).

Czy podoba ci się hymn Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna / uefa.com / "The Sun" / "Daily Mail"
Zgłoś błąd
Komentarze (1)