Raport SportoweFakty.pl: Jest praca (i nadzieja) dla młodych?
Tendencje zmian - Orlen Liga
W obu wypadkach, czyli zarówno w Orlen Lidze, jak i PlusLidze, odmładza się ławka trenerska, ale przyczyny tego stanu rzeczy wydają się być odmienne. Sama różnica w średniej wieku również jest znacząca. W sezonie 2014/2015 w Orlen Lidze wyniosła ona 39,8, natomiast w PlusLidze 43,8.
W kobiecych rozgrywkach zagranicznych trenerów zatrudniają tylko kluby z czołówki, bowiem w tym wypadku dużą rolę odgrywają finanse. Zespoły nie mogą się pochwalić takimi budżetami, jak w lidze męskiej. Wydaje się więc, że lepiej jest pozyskać zagraniczne zawodniczki niż szkoleniowców. Dobrym przykładem są Budowlani Łódź, kiedy po odejściu Adama Grabowskiego, prezes zapewniał, że bierze pod uwagę możliwość zatrudnienia trenera z zagranicy, ale przeszłość pokazywała, że niekoniecznie może być to ruch opłacalny. Należy pamiętać, że w trakcie sezonu na rynku nie ma zbyt wielu wolnych szkoleniowców.
Ostatecznie, choć pomysł mógł się wydawać absurdalny, Błażej Krzyształowicz nie był trenerem wyłącznie w okresie przejściowym, ale może zostać już na swoim stanowisku do końca sezonu. Nawiązanie współpracy z Jackiem Nawrockim okazało się wyjściem rozsądnym. Związany z województwem łódzkim trener, przystał na ofertę Budowlanych i kiedy tylko może, uczestniczy w treningach zespołu. Z punktu widzenia młodego pierwszego szkoleniowca, to dobry czas na zdobywanie doświadczenia pod okiem profesjonalisty, a przy okazji szansa na wypromowanie się, choć jako statystyk, ma już swoją markę.
Co ciekawe, kilka dni po decyzjach w Łodzi, na podobny ruch zdecydowano się w Pile. Tam trenerem został Łukasz Przybylak, najmłodszy w tej chwili szkoleniowiec w kobiecych rozgrywkach. W tym wypadku pomocy w postaci koordynatora nie ma ani gwiazd w składzie, widać jednak zmiany na lepsze w zespole.
Zagraniczni trenerzy pozostali w Policach, Wrocławiu, Sopocie i Dąbrowie Górniczej. Poza Chemikiem wszystkie drużyny jednak nieco zawodzą, lepiej spisuje się Polski Cukier Muszynianka Muszyna prowadzony przez polskiego szkoleniowca. W Atomie i MKS-ie kontynuowano współpracę ze stranieri, co jeszcze może przynieść efekty, bo forma ma przyjść na play-offy. Lorenzo Micelli i Juan Manuel Serramalera mają swoje plany i starają się je stopniowo wdrażać.
-
volleyfan Zgłoś komentarzwiedzieć.