Życiówki Polaków, wielka Świątek, Djoković rekordzista. Najważniejsze wydarzenia 2023 roku
Kompromitacji WTA nie ma końca
Kobieca federacja tenisowa, podobnie zresztą jak w zeszłym roku, nie popisała się. Turniej kończący sezon był organizacyjną katastrofą. Nie dość, że jego lokalizacja została podana bardzo późno, to jeszcze została wybrana bardzo niefortunnie. W Cancun na przełomie października i listopada jest najwięcej dni deszczowych w roku. A okazało się, że tenisistki będą grać na zewnątrz, a nie w hali.
Same korty też zostały przygotowane dosłownie w ostatniej chwili. Pogoda dodatkowo dezorganizowała harmonogram meczów, bo wiało i lało. Zdjęcia takiej jak to powyżej, z zawodniczkami chroniącymi się przed bardzo trudnymi warunkami obiegły cały świat. Nie wspominamy już o "tradycyjnej" kolizji terminów WTA Finals i Pucharu Billie Jean King. WTA i ITF nie dogadały się i część zawodniczek zrezygnowała z udziału w tym drugim turnieju.
Czytaj także:
-> Coś niebywałego. Polak obronił sześć piłek meczowych i dał koncert
-> Zlikwidowali nielegalne wysypisko i stworzyli niesamowite miejsce