Repsol Honda pokazała motocykle. Lorenzo wystąpił z ręką w gipsie
Katarzyna Łapczyńska
Dream team
Od lat nie było w MotoGP zespołu, który miałby w składzie dwóch tak mocnych zawodników. Wielu kibiców i obserwatorów zadaje sobie pytanie, czy połączenie wielokrotnych mistrzów w jeden team ma szansę powodzenia. Póki co, Marquez i Lorenzo radośnie podają sobie ręce, jednak pewnym jest, że każdy z nich chce być liderem i pokonywać partnera z zespołu.
Czy kierowcy dogadają się ze sobą, czy też w garażu Repsol Hondy powstanie ściana - tego dowiemy się w trakcie sezonu. Jedno jest pewne. Tak wybuchowego połączenia jak dwóch Hiszpanów, nie widzieliśmy w królewskiej klasie od lat.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)