Żużel. Nawet najwięksi seryjnie przegrywali spotkania. Arged Malesa powtórzy ich wyczyn?
1. Polonia Piła, 2003 r. - 12 porażek
Towarzystwo Sportowe Polonia Piła w 2003 roku ustanowiła zdecydowany rekord porażek z rzędu od początku sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej w XXI wieku. Pilanie swoją niechlubną serię rozpoczęli od domowego spotkania z Atlasem Wrocław. Mecz ten zakończył się wynikiem 34:56, a w zespole gospodarzy właściwie nikt się specjalnie nie wyróżnił, oprócz Roberta Miśkowiaka, który zdobył 9 punktów.
Co ciekawe, oprócz bardzo podobnego rezultatu do pierwszego meczu ostrowian z grudziądzanami, oba te spotkania łączy jeszcze Tomasz Gapiński, który reprezentował wtedy barwy swojego macierzystego klubu. Jednakże to nie było najsłabsze spotkanie Polonii Piły na swoim torze. Przegrali oni jeszcze dwukrotnie różnicą 30 "oczek" - z Toruniem i Zieloną Górą. W meczach wyjazdowych pilskiemu klubowi szło jeszcze gorzej. W większości przypadków ich zdobycz zatrzymywała się około liczby 30.
Najgorszy rezultat osiągnęli w Częstochowie. Pod Jasną Górą udało im się zgromadzić zaledwie 22 punkty, a indywidualnie nie wygrali nawet jednego biegu. Pierwsze zwycięstwo odnieśli dopiero w 13. kolejce w pojedynku z innym outsiderem ligi, Lotosem Gdańsk. Przed tym meczem Polonia Piła została wsparta finansowo, co pozwoliło zawodnikom na zakup lepszego sprzętu, a to od razu przełożyło się na ich jazdę. Świetnie zaprezentowali się Miśkowiak i Gapiński, a ważne punkty zdobył także Michał Szczepaniak i Mariusz Franków.
Pilanie podniesieni tym zwycięstwem z entuzjazmem przystąpili do rundy finałowej, w której walczyli o utrzymanie. W niej udało się im wygrać wszystkie domowe spotkania, jednak to nie wystarczyło i ostatecznie zajęli ostatnie miejsce w lidze. Trudno wskazać jednego, zdecydowane lidera drużyny w tym sezonie, ponieważ najlepszy Krzysztof Pecyna, osiągnął średnią 1,676 pkt na bieg. Oprócz wcześniej wspomnianych zawodników, w lidze w barwach Polonii Piła wystąpili także Mateusz Szczepaniak, Krystian Klecha, a także Joe Screen i Gary Havelock.
Rok 2003 w historii pilskiego żużla może być uznany za jeden z najgorszych. Klub nie tylko zajął ostatnie miejsce w Ekstralidze, ale również przestał istnieć, co spowodowało utworzenie nowego podmiotu - Pilskiego Klubu Żużlowego i nowy start, od drugiej ligi.
Czy Arged Malesa Ostrów może powtórzyć niechlubne osiągnięcie pilskiej drużyny z 2003 roku? Na pewno Ostrovii będzie ciężko wygrać jakiekolwiek spotkanie w tym sezonie, jednak historia pokazała, że drużyny, które poniosły kilka porażek z rzędu na początku sezonu, potrafiły się utrzymać, a niektóre nawet walczyć o medale.
Czytaj także:
Żużel. Czas zrezygnować z kar finansowych za walkower? Budżet klubu może tego nie wytrzymać
Żużel. Nicki Pedersen potwierdził fatalne wieści. Nie traci jednak humoru