Można powiedzieć, że medale w finale IM Rosji (fotorelacja z zawodów TUTAJ) zostały rozdane już w pierwszym wyścigu. To w nim zmierzyli się wszyscy późniejsi medaliści, a popis jazdy - nie pierwszy już zresztą raz - dał Grigorij Łaguta, który na ostatnim okrążeniu przedarł się z trzeciego miejsca na pierwsze, wyprzedzając najpierw swojego brata, a następnie Gafurowa.
To co nie udało się Artiomowi Łagucie, na Wyspach Brytyjskich wyszło Scottowi Nichollsowi, który obronił wywalczone rok wcześniej mistrzostwo, a na swoim koncie ma już w sumie siedem tytułów indywidualnego mistrza kraju.
- To były fantastyczne zawody i nie mówię tego tylko dlatego, że wygrałem. Myślę, że dla fanów na stadionie, czy przed telewizorami, to było genialne widowisko - ocenił "Hot Scott".
Co ciekawe, kolejność biegu finałowego w Wolverhampton była taka sama jak przed rokiem. Srebrny krążek ponownie wywalczył Chris Harris, brązowy Tai Woffinden, a Edward Kennett tak jak i w 2011 roku z finału został wykluczony.
-
BeKaeS Zgłoś komentarz
Dla Vaculika zabrakło miejsca ?? dla zwycięzcy GP z Gorzowa... ciekawe... -
szogun Zgłoś komentarz
Jędrzejak-Plebiscyt-strona WTS-Głosować! -
tomekdusan Zgłoś komentarz
IMP? -
RECON_1 Zgłoś komentarz
Spodziewalem sie troche wiecej w tym artykule -
janek Zgłoś komentarz
technika!!! -
Tylko CKM Zgłoś komentarz
Nickiego, Kołodzieja, Vaculika i wielu innych świetnych zawodników. Artykuł artykułem, ale akcja Griszy po prostu mistrzowska. Walczak od startu do mety. Na taki żużel ludzie chcą chodzić. Pozdro z Częstochowy ;) -
DamianCKM Zgłoś komentarz
Daniel i Grisza szacun ;) -
Gigant Zgłoś komentarz
Nie wiem co tu robi Pan, ktory symuluje po upadku tylko dlatego, ze jego druzyna przegrywa 5:1. To ma byc mistrz Polski? -
Af Zgłoś komentarz
Matej też świetny sezon,Gratulacje i żebyś zawsze był taki optymistyczny i uśmiechnięty. -
Af Zgłoś komentarz
Brawo Niels ten sezon należał do Ciebie we wszystkich ligach.Dzięki za wszystko!!!!!!!!!! -
Steve Rondel Zgłoś komentarz
jednak na jego tytuł należy patrzeć z przymrużeniem oka. Nie ze względu na brak w finale najlepszych zawodników ale na sposób w jaki do tego finału dotarł. A mówiąc szczerze były to drzwi kuchenne. Jędrzejak bowiem z kretesem odpadł już w ćwierćfinale gdzie zajmując dopiero 9 mce nie wywalczył nawet pozycji rezerwowego! Plaga kontuzji spowodowała, że wskoczył cudem do półfinału gdzie również nie błyszczał zajmując dopiero 6 miejsce. Jak to się ma choćby do sukcesu Kołodzieja z 2005 który to wygrał z kompletem punktów ćwierćfinał, następnie z kompletem punktów półfinał by w finale również z kompletem punktów zdobyć tytuł. A wszystko w najmocniejszej obsadzie! To był prawdziwy MISTRZ Polski, który w drodze po tytuł wygrał WSZYSTKIE wyścigi we wszystkich turniejach udowadniając, że jest najlepszy w kraju. Jędrzejak zaś tylko udowodnił że ma szczęście. -
polk_high Zgłoś komentarz
Wyścig co Grisza zrobił Artioma i Gafurowa kozacki! I jeszcze ten pełny stadion w Togliatti. Oby to Grand Prix było tam już w 2014 roku! -
PITER-TARNÓW Zgłoś komentarz
Ten artykuł jest bezsensu :)