Bohaterowie dwumeczów finałowych o DMP
2010 - Jarosław Hampel
Ten sezon to prawdziwa dominacja Unii Leszno, która za każdym razem gromiła przeciwników, nie dając im cienia nadziei na korzystny wynik. Tak było szczególnie w przypadku meczów, rozgrywanych na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Swoją dominację podopieczni Romana Jankowskiego potwierdzili również w finale rozgrywek ligowych, pewnie pokonując Falubaz Zielona Góra w obu meczach. W obu konfrontacjach z bardzo dobrej strony pokazał się Jarosław Hampel. W pierwszym z nich Unia wygrała 51:39 na torze w Zielonej Górze, a "Mały" miał w tym swoje dziesięć "oczek" i bonus. Drugie podejście zakończono po jedenastu wyścigach, stąd zdobycz była już nieco mniejsza, a było to osiem punktów w trzech startach.
W tym sezonie Jarosław Hampel ma okazję dokonać niebywałego wyczynu. Stelmet Falubaz Zielona Góra może okazać się czwartym zespołem, z którym zawodnik ten sięgnie po złoto rozgrywek ligowych. Wcześniej były to Polonia Piła (1999), Atlas Wrocław (2006) oraz Unia Leszno (2007 i 2010). Oprócz wielu sukcesów drużynowych Hampel ma na swoim koncie także medale indywidualnych rozgrywek mistrzowskich. Jest Indywidualnym Mistrzem Polski z roku 2011, a wcześniej trzykrotnie zdobywał srebro tego czempionatu (2000, 2004, 2008).
Hampel już od samego początku swojej kariery zapowiadał się na zawodnika światowej klasy. Za takiego należy go uznać, gdyż po wielkich sukcesach juniorskich spełnia pokładane w nim nadzieje. Pierwszymi sukcesami na arenie międzynarodowej był brązowy medal IMEJ w roku 1999, następnie również brąz, ale w IMŚJ rok później. W sezonie 2003 został Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów, pokonując w finale Chrisa Harrisa i Rafała Szombierskiego. Po latach oczekiwań nadszedł czas na sukces w cyklu Grand Prix. W roku 2010 Hampel został wicemistrzem świata, ustępując jedynie Tomaszowi Gollobowi. Rok później uplasował się na trzeciej pozycji. W roku 2012 wiele nie osiągnął, ale w głównej mierze przez kontuzję, która pozbawiła go wielu startów przez dość długi okres czasu. W tym sezonie jest na dobrej drodze znów ukończyć cykl Grand Prix na podium.
-
Benzema Zgłoś komentarzGdyby nie Nicki Pedersen, to Wiesiu Jaguś byłby w pierwszej szóstce GP w 2007 roku...
-
Radi Zgłoś komentarzco Adams a w 1szym meczu stracil tylko 1 pkt, a w Toruniu rowniez bardzo dobry wystep powyzej 10 pkt;) tylko Unia!