Tomasz Gollob i... wszystko jasne - najlepsi zawodnicy w historii IMP
Mimo, iż pozostawał w cieniu wybitnego brata, to nie sposób o nim nie pamiętać. Jacek Gollob to dosyć barwna postać w polskim speedway'u. Zawodnik, który zasłynął nie tylko wynikami na torze, ale i swoimi wypowiedziami oraz... występkami. Do pewnego czasu jako uczestnik finałów Indywidualnych Mistrzostw Polski cieszyć się mógł z sukcesów młodszego brata. Wszystko zmieniło się w roku 1998. Wtedy to popularny "Jacula" na torze w Bydgoszczy zdobył 14 punktów, co dało mu upragnioną koronę Indywidualnego Mistrza Polski. Drugie miejsce zajął jego brat Tomasz, natomiast trzeci był "rywal zza miedzy" Wiesław Jaguś. Dwa lata później Gollob powtórzył swój sukces, ale już jako zawodnik Polonii Piła. I tak jak wtedy, bezpośrednio pokonał klubowego kolegę, a był to zaledwie 18-letni Jarosław Hampel. Podium uzupełnił reprezentant WTS-u Wrocław - Jacek Krzyżaniak. W roku 2005 Jacek Gollob zdobył swój ostatni krążek. Wtedy to po raz drugi w historii pierwsze trzy miejsca zajęli żużlowcy z jednej drużyny, a było to trio z Unii Tarnów. Nieoczekiwanym mistrzem został Janusz Kołodziej przed braćmi Gollobami - drugim Tomaszem i trzecim Jackiem. Analizując postać Jacka Golloba w kontekście jego medali IMP nasuwa się pewna prawidłowość. Gdy stawał na podium to: zawsze reprezentował inny zespół, za każdym razem finał rozgrywany był na torze drużyny w której jeździł oraz zawsze miejsce na podium zajmował w asyście klubowego kolegi.
Chyba nikt tak nie lubi przerywać serii Tomasza Golloba jak zawodnicy Włókniarza Częstochowa. Wspominaliśmy już o Sławomirze Drabiku, a teraz kolej Rune Holty. W latach 2001 i 2002 to właśnie Gollob sięgał po laur najlepszego polskiego żużlowca. Faworytem był również w sezonie 2003, gdyż rozgrywany był on na torze w Bydgoszczy, którego jest królem. Jednak tego dnia niepokonanym był Norweg z polskim paszportem. Komplet punktów dał mu historyczne zwycięstwo. Nigdy nie było bowiem tak, by reprezentujący na arenie międzynarodowej inny kraj zawodnik został Indywidualnym Mistrzem Polski. Wówczas w cyklu Grand Prix Holta startował w norweskim barwach. W sezonie następnym dawano mu duże szanse na obronę tytułu, gdyż turniej rozgrywano w Częstochowie, a więc na domowym owalu "Holtańskiego". Wówczas triumfował inny żużlowiec Lwów, a konretnie Grzegorz Walasek, który w wyścigu barażowym o złoto pokonał Jarosława Hampela. Holta natomiast stanął na najniższym stopniu podium. Na kolejny medal IMP popularny "Rysiek" czekał trzy lata. We wrocławskim finale odniósł zwycięstwo przed Tomaszem Gollobem i Damianem Balińskim.
-
Prowler Zgłoś komentarzTy KSF to z Zielonej Dziury jestes??
-
Barman_ Zgłoś komentarzA gwiazdka sobie olała mistrzostwa Polski... http://sportowybar.pl/7840/gwiazda
-
grudziądz_gollob Zgłoś komentarzGollob i długo, długo nic :)
-
Mister Hyde Zgłoś komentarzNie wiedziałem, że stadion w Rawiczu jest zlokalizowany... w Daugavpils
-
MATES_UL Zgłoś komentarzhahaha Jacek zniszczył :D
-
BDG Zgłoś komentarznajlepiej na zdjeciu wyszedl Jacek...
-
tomekBYDGOSZCZ Zgłoś komentarzDzięki i gratulacje!!!