Przepis o "zawodniku oczekującym" wymaga zmian. Może zabraknąć chętnych

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Artur Czaja 

Jednym z najbardziej utalentowanych wychowanków Włókniarza ostatnich lat jest obok Huberta Łęgowika właśnie Czaja. 22-latek dobrze spisywał się przede wszystkim w sezonie 2013, gdy mocno pomagał Włókniarzowi w walce o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Potem jednak jego kariera zapikowała w dół. O ostatnim roku w gronie juniorów, który Czaja spędził w Rzeszowie, z pewnością chciałby jak najszybciej zapomnieć.

Na pierwszy "dorosły" sezon Czaja wrócił do rodzinnej Częstochowy. Nie był to wybitny rok w jego wykonaniu, ale z pewnością dużo lepszy, niż poprzedni. W statystykach Nice Polskiej Ligi Żużlowej częstochowianin został sklasyfikowany dopiero w piątej dziesiątce, ale paroma udanymi występami pozostawił po sobie dobre wrażenie. Trudno się jednak spodziewać aby Czaja dostał miejsce w składzie ekstraligowego Włókniarza.

Także w jego przypadku Michał Świącik dopuścił możliwość startów jako zawodnik oczekujący. Z powodu ograniczonej liczby żużlowców, może być więcej chętnych na jego usługi. Czaja byłby doskonałą alternatywą w razie urazów. Pytanie tylko, czy chciałby łączyć oczekiwanie z jazdą w II lidze? Wydaje się jednak, że jest to mało prawdopodobne rozwiązanie.

Czy propozycja PGE Ekstraligi o "zawodniku oczekującym" (z wariantem drugoligowym) się sprawdzi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
    Temat zawodnika oczekującego .Jeszcze głupszego przepisu nie wymyślano. Zawodnik ,który będzie jechał na co dzień w 2L nigdy nie zapunktuje dobrze w ex lidze. Lepszy rezultat ,,ZZ,,zrobi
    Czytaj całość
    w lidze.Musielak,Gomólski nigdy nie zgodzą się jechać w 2L. Niektórzt prezesi widzieli by tych zawodników w składach 1L . Ławkowym też się nikomu nie usmiecha być strata czsu i spadek formy .Może Świder,Mroczka by się nadawali do tej roli .
    • zulew Zgłoś komentarz
      O wiele prostsze jest podpisanie umowy zawodnika o jego o starcie w klubie Niceligowym. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego zawodnik, który podpisał umowę w ekstraklasie, miałby startować w
      Czytaj całość
      klubie niższej klasy. Natomiast można ew. tak złożyć przepisy, aby zawodnik z klasy niższej mógł w czasie sezonu przejść do klasy wyższej. To byłoby ciekawsze, niż oszustwo polegające na korzystaniu z zawodnika, który nie jest związany z danym klubem rywalizującym o awans lub pozostanie w Nicelidze.
      • yes Zgłoś komentarz
        Zawodnik oczekujący jest możliwością. będą wypożyczenia zawodników??
        • Mirosław Kolarczyk Zgłoś komentarz
          Oczekującymi ale w urzędzie pracy powinni być ludzie którzy na siłę chcą uszczęśliwiać zawodników idiotycznymi pomysłami wziętymi z księżyca.
          • malin1976 Zgłoś komentarz
            Za 150 zł za punkt zawodnik rezerwowy wybierze piątkowy i sobotni trening z drużyną i mecz na trybunach lub w domu . Zakład że oleją to gooowno ?
            • Debylek Zgłoś komentarz
              Jak się nie podoba ten przywilej to drużyny nie muszą z niego korzystać. Ja uważam, że to dobry pomysł. 2 liga zyska.