Przepis o "zawodniku oczekującym" wymaga zmian. Może zabraknąć chętnych
Wychowanek Włókniarza Częstochowa długo czekał na stabilny sezon. W przeszłości musiał dzielić juniorską pozycję ze swoimi rówieśnikami w drużynie Lwów, a w 2015 roku sporą część sezonu stracił z powodu paskudnej kontuzji barku. Teraz jednak Łęgowik solidnie się przygotował, zgubił kilka zbędnych kilogramów i świetnie wykorzystał ostatni rok w gronie juniorów.
21-latek był najskuteczniejszym młodzieżowcem Nice Polskiej Ligi Żużlowej, a wrażenie robi zwłaszcza domowa średnia oscylująca wokół dwóch punktów na bieg. Łęgowik pokazał, że potrafi rywalizować z każdym i w końcu uwolnił drzemiący w nim ogromny potencjał. Nie pomogło to co prawda Włókniarzowi w awansie do Ekstraligi, ale częstochowianie otrzymali od działaczy polskiej elity zaproszenie i za kilka miesięcy wystartują w najsilniejszej lidze świata. To oznacza, że dla Łęgowika może zabraknąć miejsca w macierzystym zespole.
Żużlowiec z Częstochowy potwierdził klasę w Nice Polskiej Lidze Żużlowej i z pewnością nie narzeka na brak ofert z pierwszoligowych klubów. Alternatywą może być jednak pozostanie w Częstochowie właśnie na pozycji zawodnika oczekującego. W połowie października taką możliwość w rozmowie z częstochowskim wydaniem "Gazety Wyborczej" dopuścił prezes klubu, Michał Świącik.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzw lidze.Musielak,Gomólski nigdy nie zgodzą się jechać w 2L. Niektórzt prezesi widzieli by tych zawodników w składach 1L . Ławkowym też się nikomu nie usmiecha być strata czsu i spadek formy .Może Świder,Mroczka by się nadawali do tej roli .
-
zulew Zgłoś komentarzklubie niższej klasy. Natomiast można ew. tak złożyć przepisy, aby zawodnik z klasy niższej mógł w czasie sezonu przejść do klasy wyższej. To byłoby ciekawsze, niż oszustwo polegające na korzystaniu z zawodnika, który nie jest związany z danym klubem rywalizującym o awans lub pozostanie w Nicelidze.
-
yes Zgłoś komentarzZawodnik oczekujący jest możliwością. będą wypożyczenia zawodników??
-
Mirosław Kolarczyk Zgłoś komentarzOczekującymi ale w urzędzie pracy powinni być ludzie którzy na siłę chcą uszczęśliwiać zawodników idiotycznymi pomysłami wziętymi z księżyca.
-
malin1976 Zgłoś komentarzZa 150 zł za punkt zawodnik rezerwowy wybierze piątkowy i sobotni trening z drużyną i mecz na trybunach lub w domu . Zakład że oleją to gooowno ?
-
Debylek Zgłoś komentarzJak się nie podoba ten przywilej to drużyny nie muszą z niego korzystać. Ja uważam, że to dobry pomysł. 2 liga zyska.