Przepis o "zawodniku oczekującym" wymaga zmian. Może zabraknąć chętnych

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Hubert Łęgowik 

Wychowanek Włókniarza Częstochowa długo czekał na stabilny sezon. W przeszłości musiał dzielić juniorską pozycję ze swoimi rówieśnikami w drużynie Lwów, a w 2015 roku sporą część sezonu stracił z powodu paskudnej kontuzji barku. Teraz jednak Łęgowik solidnie się przygotował, zgubił kilka zbędnych kilogramów i świetnie wykorzystał ostatni rok w gronie juniorów.

21-latek był najskuteczniejszym młodzieżowcem Nice Polskiej Ligi Żużlowej, a wrażenie robi zwłaszcza domowa średnia oscylująca wokół dwóch punktów na bieg. Łęgowik pokazał, że potrafi rywalizować z każdym i w końcu uwolnił drzemiący w nim ogromny potencjał. Nie pomogło to co prawda Włókniarzowi w awansie do Ekstraligi, ale częstochowianie otrzymali od działaczy polskiej elity zaproszenie i za kilka miesięcy wystartują w najsilniejszej lidze świata. To oznacza, że dla Łęgowika może zabraknąć miejsca w macierzystym zespole.

Żużlowiec z Częstochowy potwierdził klasę w Nice Polskiej Lidze Żużlowej i z pewnością nie narzeka na brak ofert z pierwszoligowych klubów. Alternatywą może być jednak pozostanie w Częstochowie właśnie na pozycji zawodnika oczekującego. W połowie października taką możliwość w rozmowie z częstochowskim wydaniem "Gazety Wyborczej" dopuścił prezes klubu, Michał Świącik.

Czy propozycja PGE Ekstraligi o "zawodniku oczekującym" (z wariantem drugoligowym) się sprawdzi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
    Temat zawodnika oczekującego .Jeszcze głupszego przepisu nie wymyślano. Zawodnik ,który będzie jechał na co dzień w 2L nigdy nie zapunktuje dobrze w ex lidze. Lepszy rezultat ,,ZZ,,zrobi
    Czytaj całość
    w lidze.Musielak,Gomólski nigdy nie zgodzą się jechać w 2L. Niektórzt prezesi widzieli by tych zawodników w składach 1L . Ławkowym też się nikomu nie usmiecha być strata czsu i spadek formy .Może Świder,Mroczka by się nadawali do tej roli .
    • zulew Zgłoś komentarz
      O wiele prostsze jest podpisanie umowy zawodnika o jego o starcie w klubie Niceligowym. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego zawodnik, który podpisał umowę w ekstraklasie, miałby startować w
      Czytaj całość
      klubie niższej klasy. Natomiast można ew. tak złożyć przepisy, aby zawodnik z klasy niższej mógł w czasie sezonu przejść do klasy wyższej. To byłoby ciekawsze, niż oszustwo polegające na korzystaniu z zawodnika, który nie jest związany z danym klubem rywalizującym o awans lub pozostanie w Nicelidze.
      • yes Zgłoś komentarz
        Zawodnik oczekujący jest możliwością. będą wypożyczenia zawodników??
        • Mirosław Kolarczyk Zgłoś komentarz
          Oczekującymi ale w urzędzie pracy powinni być ludzie którzy na siłę chcą uszczęśliwiać zawodników idiotycznymi pomysłami wziętymi z księżyca.
          • malin1976 Zgłoś komentarz
            Za 150 zł za punkt zawodnik rezerwowy wybierze piątkowy i sobotni trening z drużyną i mecz na trybunach lub w domu . Zakład że oleją to gooowno ?
            • Debylek Zgłoś komentarz
              Jak się nie podoba ten przywilej to drużyny nie muszą z niego korzystać. Ja uważam, że to dobry pomysł. 2 liga zyska.