Federacje coraz chętniej dbają o swoich zawodników. Dobry kierunek dla żużla?
Szwedzkie kontrowersje
Po zakończeniu sezonu w Szwecji rozgorzała dyskusja na temat tego, ilu krajowych zawodników ma startować w meczach Elitserien. Lejonen Gislaved optowały za tym, aby liczbę tę ograniczyć z trzech do dwóch. Co więcej, działacze Lwów zagrozili wycofaniem z rozgrywek, jeśli ich pomysł nie zostanie przegłosowany.
Menadżer Lejonen, Anders Fjoerd, argumentował, że przepis ten generował zbyt duże koszty, a w przypadku kontuzji któregoś z krajowych zawodników potrzebny był kolejny, wobec czego kluby kontraktowały po czterech, pięciu Szwedów. To, jego zdaniem, wpływało również na poziom rozgrywek, bowiem nie wszyscy zawodnicy dysponowali odpowiednimi umiejętnościami.
Szantaż się powiódł. Od sezonu 2017 w meczach szwedzkiej Elitserien drużyny mogą wystawić tylko dwóch krajowych zawodników. Na tym jednak dyskusja się nie zakończyła. Kariery zakończyli Anton Rosen i Robin Aspegren.
ZOBACZ WIDEO Janusz Ślączka: Pierwszy krok to awans do play-offów. Finały to już inne meczeRatunkiem dla wielu szwedzkich zawodników może być jazda na zapleczu, czyli w Allsvenskan. W Szwecji funkcjonuje także liga Elit-B, w której startują rezerwy klubów Elitserien, a turnieje rozgrywane są w formie czwórmeczów. Ponadto zawodnicy prezentujący niższy poziom, bądź ci, którzy dopiero rozpoczynają swoje kariery, mogą próbować swoich sił w Division1.
-
jotefiks Zgłoś komentarzNareszcie się czegoś można dowiedzieć o żużlu, a nie brednie łostafa z kuluarow czytać. Brawo.
-
karol3414 Zgłoś komentarzbyć tania tak by więcej ośrodków mogło w niej bez problemów funkcjonować. Otwarty rynek połączony jeszcze z faktem iż zawodnik może jeździć w kilku ligach prowadzi do elitaryzacji sportu, tzn. jeżdżą Ci których na to stać, a Ci których na to nie stać nie mają gdzie jechać bo brakuje ligi amatorskiej, a przecież wśród nich może znaleźć się uśpiony talent, ktoś z opóźnionym zapłonem tak jak Doyle chociażby. A gdy zabraknie dla gwiazd miejsca w ligach niższych to i wymagania finansowe w ekstralidze spadną. Tylko trzeba zrobić to stopniowo, żeby wyszkolić polskich zawodników, bo teraz jest ich za mało i będą dyktować ceny.
-
Hessus Zgłoś komentarzSama prawda zawarta w materiale.
-
dejwidZG Zgłoś komentarzDobra lektura. Tak trzymać.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzCiekawe wiadomości o niektórych pierwszy raz czytałem, Dobra lekcja poglądowa .
-
Cysio Zgłoś komentarzCiekawy artykuł. Dzięki.
-
sibi-gw Zgłoś komentarzDobrym kierunkiem było by, gdybyście z jednego artykułu nie robili książki. Żegnam.