Takie mecze to wstyd dla Ekstraligi. Najwyższe porażki w historii rozgrywek
(07.04.2002) Unia Leszno - Wybrzeże Gdańsk 73:17 (56 pkt różnicy)
Pierwsze w historii Ekstraligi spotkanie, w którym jeden z zespołów przekroczył granicę 70 punktów. W drugiej kolejce Fogo Unia Leszno, która kilka miesięcy wcześniej ledwo uchroniła się przed spadkiem w barażach, podejmowała beniaminka - Wybrzeże Gdańsk.
Goście do Wielkopolski przyjechali osłabieni brakiem zarówno Henrika Gustafssona, jak i Stefana Anderssona. Brakowało również Tomasza Cieślewicza, Krzysztofa Pecyny i Tomasza Piszcza. Po pierwszym wyścigu nic nie zwiastowało aż tak wielkiej katastrofy. Adam Fajfer uporał się z Jackiem Rempałą i Unia prowadziła "tylko" 4:2.
W dalszej części meczu gdańszczanom udało się urwać punkty jeszcze jeden raz. Miało to miejsce w biegu dziewiątym, w którym Andrzej Korolew pokonał Damiana Balińskiego. To właśnie 25-letni wówczas wychowanek Unii był jedynym zawodnikiem gospodarzy, który nie zapisał na swoim koncie biegowego zwycięstwa.
W sezonie 2002 Wybrzeże odniosło jeszcze trzy druzgocące porażki na wyjazdach. W rundzie zasadniczej gdańszczanie przegrali 24:66 w Bydgoszczy i 22:68 we Wrocławiu, a w fazie play-off ulegli pilskiej Polonii 26:64. Nie przeszkodziło to jednak zespołowi znad Morza w utrzymaniu się w Ekstralidze. Wybrzeże pokonało w dwumeczu barażowym Start Gniezno. Unia natomiast została wicemistrzem kraju.
Unia Leszno - 73:
9. Niklas Klingberg - 10+2 (3,2*,3,2*)
10. Jacek Rempała - 10 (1,3,3,3)
11. Rafał Okoniewski - 10+2 (3,3,2*,2*)
12. Damian Baliński - 7+3 (2*,2*,1,2*)
13. Sebastian Ułamek - 12+3 (2*,3,2*,2*,3)
14. Krzysztof Kasprzak - 14+1 (3,2*,3,3,3)
15. Łukasz Jankowski - 10+2 (2*,3,3,2*)
Wybrzeże Gdańsk - 17:
1. Adam Fajfer - 5 (2,1,0,1,1)
2. Paweł Duszyński - 2 (0,0,1,0,1)
3. Mirosław Giżycki - 3 (1,1,1,0,0)
4. Rafał Wielemborek - ns
5. Andrzej Korolew - 5 (1,1,2,1,0)
6. Marek Cieślewicz - 2 (0,d,0,1,1)
7. Robert Fedeczko - 0 (0,t,0,0,0)
-
Zainfekowany_ED Zgłoś komentarz1 liga Unia - KKż 75:14, Krosno było takie denne ze nawet nue umiało przegrac 5:1 wszystkich biegów i jeden umoczyło 5:0 haahahah
-
Zainfekowany_ED Zgłoś komentarzPytanie tylko skąd redaktor-geniusz wział "Marcina" Robackiego w Bydgoszczy ? :) Jak juz to Michał.
-
44 sezon w elicie Zgłoś komentarzŚwiętej Wieży ;)
-
elvis Zgłoś komentarzsyn tego goscia ktory przygotowal ten syf...i dobrze.Choc watpie zeby go to cos nauczylo. Chcieli sie utrzymac a punkty na mistrzu byly konieczne. Karma wrocila w Lesznie.
-
Stalowy Zgłoś komentarzNajciekawsze, że połowa wierzy, że KSM zmieniłby cokolwiek. Ot, wyprane mózgi polityczną poprawnością i urawniłowką.
-
yes Zgłoś komentarzdo 1984. Po wyniku 45-45 nie przyznano tytułu DMP.
-
Widzę Myszy Zgłoś komentarzKażdy mecz na Jancarzu z jednym wyjątkiem to wstyd dla dyscypliny.
-
Jack Young Zgłoś komentarz1 maja 1974, Stal Gorzów - Śląsk Świętochłowice 62:15 (tabela 13-biegowa)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzsezon nie wróżą że będzie klub w PO.Lecz każdy prezes woła jedziemy w,,PO,,mydląc oczy fanom.Fan nie głupi i omamić się nie da,
-
pajac Zgłoś komentarzWstyd to jest w ogóle istnienie tej amatorskiej "ligi"
-
ANAHERA Zgłoś komentarzWstyd dla ekstraligi to zaproszenie do niej wlokniarza Częstochowa! Skur...yn mufasy ckm włókniarz czestochowa
-
dejwidZG Zgłoś komentarzPoza tym siedząc na stadionie nikomu nie przeszkadza jak jego drużyna wygrywa różnicą 30+
-
dejwidZG Zgłoś komentarzligą swiata barany z pgee i nc.