Sezon 2016 był ostatnim w niedługiej karierze Patryka Malitowskiego. Wychowanek Betardu Sparty Wrocław w tym roku startował w barwach KSM Krosno, ale wziął udział w zaledwie czterech spotkaniach i zanotował średnią biegową 1,118. Za jego decyzją o zakończeniu przygody z żużlem stanęła kiepska sytuacja materialna.
- Na przeszkodzie niestety zawsze stawały finanse. Mimo wielkich starań na torze, często odstawałem sprzętowo od swoich kolegów, jednak nigdy się nie poddawałem i kończyłem zawody z nadzieją na lepsze jutro, które rzadko kiedy przychodziło. Nie mogłem sobie pozwolić na skuteczną jazdę w Ekstralidze dysponując bardzo małą liczbą sprzętu. Wiem, że wielu kibiców miało pretensje o moje wyniki i postawę na torze, jednak nigdy nie potrafiłem się przyznać jaka jest prawdziwa przyczyna moich wyników - pisał w mediach społecznościowych.
Największym sukcesem Malitowskiego pozostanie więc zwycięstwo w Turnieju Pamięci Łukasza Romanka w 2013 roku. 20-letni wówczas żużlowiec na torze w Rybniku okazał się lepszy od takich zawodników jak choćby Nicki Pedersen czy Tai Woffinden.
-
miłośnik kolei gniezno Zgłoś komentarz
Magnus Zetterstroem jeździł w Gnieźnie przez 2 sezony w 2006 a potem w 2012 -
Ronaldo Mariusz Zgłoś komentarz
Z Maxem to chyba wcisneli SF bo nie pamietam kiedy jechał w Polskiej lidze, Poza tym Szczesliwego Nowego Roku dla kolegów i kolezanek z forum miłej zabawy. -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
w skandalu. Zostało im nadal pracować w tym sporcie jako szkoleniowcy gdyż wiedzę jaka mogą przekazać młodym adeptom jest duża. -
yes Zgłoś komentarz
Świst 1968 - zakończył http://sportowefakty.w...pozegnanie -
Leonidas spod Termopil 1 Zgłoś komentarz
Patryk to dziecko wylane z kąpielą, gdyby zaczynał w klubie w którym dba się o juniorów dziś jeździłby w GP -
Anna Frąckowiak Zgłoś komentarz
Najbardziej oczywiście będzie mi brakowało Krystiana,ale każdego z wymienionych wyżej żużlowców również.