Ta piątka najdłużej czekała na zwycięstwo w Grand Prix
Andreas Jonsson - 1684 dni
Po wywalczeniu tytułu Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów w 2000 roku na torze w Gorzowie Wielkopolskim, Szwedzi zakochali się w talencie urodzonego w Hallstaviku ówczesnego młodzieńca. Już dwa lata później został on stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix.
W przeciwieństwie do Lindbaecka, Jonsson utrzymywał się w elicie. Wypadł dopiero teraz, po słabym 2016 roku. W sumie w Grand Prix spędził 15 lat. Taki wynik powinien wzbudzać szacunek i uznanie. W tym czasie najlepszy był w jego wykonaniu rok 2011. Wówczas został on wicemistrzem świata.
Pierwsze sezony były jednak dla niego trudne. Najbliżej pierwszego zwycięstwa był w 2004 roku podczas duńskiej rundy w Kopenhadze. Musiał tam jednak uznać wyższość Jasona Crumpa i stanął na drugim stopniu podium. Wygrał dopiero dwa lata później w Malilli, gdzie odbyło się Grand Prix Skandynawii. Było to dokładnie 12 sierpnia 2006 roku. Łącznie zwyciężył w dziewięciu turniejach Grand Prix i najprawdopodobniej tego rezultatu już nie poprawi, ponieważ sam przyznaje, że przynajmniej na razie daje sobie spokój ze startami w zawodach wyłaniających najlepszego żużlowca na świecie.
Podobnie jest w przypadku następnego zawodnika a jest nim jedyny w tym zestawieniu reprezentant Polski.
-
dziadek motorower Zgłoś komentarzco tu duzo pisac... STAWIAM NA Harrisа
-
Paweł Jung Zgłoś komentarza gdzie Zagar?
-
yes Zgłoś komentarzwielu czekało, czekało i czekało...