Tai Woffinden zapowiedział koniec kariery. A jak zawodnicy kiedyś żegnali się z żużlem?
Mark Loram (złoto 2000) - koniec kariery w 2009 roku w wieku 38 lat
Brytyjczyk z niejednego pieca chleb jadł, jednak najdłużej zakotwiczył w klubie z Torunia, gdzie w latach 1993-1997 był liderem zespołu. Największy sukces indywidualny przypadł na sezon 2000, kiedy to zdobył tytuł mistrza świata, choć nie wygrał ani jednej z sześciu rund. Nigdy wcześniej, ani nigdy później, nie stanął nawet na podium klasyfikacji generalnej Grand Prix.
Ostatni raz na torach Ekstraligi Loram pojawił się w sezonie 2006 w barwach Unii Leszno. Wiosną 2007 roku Brytyjczyk doznał skomplikowanego złamania nogi i nie pojawił się już na torze. Żużlowiec uznał, że po dwóch latach przerwy nie byłby w stanie poradzić sobie w rywalizacji i w 2009 zakończył karierę. Obecnie Loram nie ma czynnego związku z żużlem. Posiada warsztat samochodowy i, jak sam przyznał kilka lat temu, prowadzi spokojniejsze życie.
-
MR.BEN Zgłoś komentarzgwiazdę.
-
MZ1975 Zgłoś komentarzDlaczego nie napisano o Gollobie?
-
yes Zgłoś komentarzSama zapowiedź nie spowoduje zakończenia kariery. Poczekamy i zobaczymy jak potoczą się dzieje Woffindena i co zrobi za 5 lub 15 lat...
-
Mundie Zgłoś komentarzsie bawia. Oni ciezko pracowali a nam fundowali spektakle zuzlowe ktore na lata utkwily nam gleboko w pamieci.
-
Windom Earle Zgłoś komentarzTony Rickardsson był mistrzem jeszcze w 1994
-
M70 Zgłoś komentarzparach nie wspominamy bo tam też medali zdobył mnóstwo.
-
Unia.T PANY Zgłoś komentarzdrogiego a Tosiek zarówno na tylnym jak i na kole z przudu miał założona osłonę to było cos he