Głośne nazwiska wśród nieobecnych. Oni nie pojadą na początku sezonu PGE Ekstraligi

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Grigorij Łaguta (Speed Car Motor Lublin)

Drugi z wyróżnionego grona, który nie musi zmagać się z problemami zdrowotnymi, choć niejako to od nich miała zacząć się cała saga z Rosjaninem w roli głównej. Dwa lata temu trafił do szpitala, gdzie miał przyjąć niedozwolony środek - meldonium. Wpadł podczas kontroli antydopingowej, ale dopiero... kilkanaście tygodni później. Dyskwalifikacja trwała w sumie 21 miesięcy, Rosjanin wrócił już na tor, ale do debiutu w barwach Motoru dojdzie dopiero w połowie maja (6. runda), gdy będzie mógł zostać oficjalnie potwierdzonym do startów. Do tego czasu lublinianie będą musieli radzić sobie więc nie tylko bez Zengoty, ale i bez wzbudzającego zwykle duże kontrowersje żużlowca z Władywostoku.

Zobacz także: Marta Półtorak: W niedzielę będę kibicować Motorowi

Czy czterokrotny mistrz świata Greg Hancock znajdzie zatrudnienie w PGE Ekstralidze jeszcze w kwietniu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • Goldi Zgłoś komentarz
    szkoda, szybko niech wracaja
    • yes Zgłoś komentarz
      "Oni nie pojadą na początku sezonu" - przysłowiowe szachy są mniej urazowe... Nie wspominam o innych przyczynach nieobecności zawodników w składach na sezon...
      • Kazimierz Badura Zgłoś komentarz
        "(...) twarz beniaminka doznała skomplikowanego złamania prawej nogi (...)" Brawurowa wypowiedź.
        • Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
          "Poważny kłopot dotyczy łękotki". Łąkotki Panie Janiszewski.