Żużel. Tak minął nam tydzień. Drabik jest w czarnej dziurze, saga z Curzytkami wciąż trwa

Sebastian Zwiewka 12 Stycznia 2020, 21:15

CZWARTEK - Doping w żużlu, kiedyś Boniek uklęknął przed Gollobem

W czwartkowy wieczór dotarły szokujące informacje. Kontrola antydopingowa miała wykazać, że jeden z żużlowców złamał przepisy antydopingowe. Okazało się, że chodzi o Maksyma Drabika. Zawodnikowi Betard Sparty Wrocław grozi nawet czteroletnie zawieszenie! Dwukrotny mistrz świata juniorów jest w ogromnych tarapatach. ZOBACZ WIĘCEJ!

Wrócmy jeszcze do 1999 roku i wielkiego sukcesu Tomasza Golloba. Doskonale pamiętamy te obrazki. Nasz reprezentant wjeżdża piką pod Jimmy'ego Nilsena w ostatni wiraż owalu Olimpijskiego we Wrocławiu. Siła odśrodkowa wyrzuca go pod samą bandę, tam nasz mistrz ścina do krawężnika, wygina się na motocyklu niczym cięciwa łuku i o pół koła pokonuje Szweda. Zbigniew Boniek chwilę później padł przed nim na kolana i obaj utonęli sobie w objęciach. Dlaczego więc pozostała część środkowiska piłkarskiego nie szanuje dokonań sportowych Bartosza Zmarzlika? Wypadało pogratulować, zamiast wyśmiewać się z nazwiska polskiego mistrza. ZOBACZ WIĘCEJ!

Wiele do udowodnienia w najbliższych rozgrywkach będzie miał Patryk Dudek. Warto zaznaczyć, że żużlowiec Stelmet Falubazu w przeszłości wyszedł z większego zakrętu niż problemy sprzętowe - uciekł śmierci. Wrzesień 2012 roku, derbowy mecz Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra w ramach półfinału ligi. Dudek wpadł w koleinę na drugim łuku, wylądował na torze, wyjechała do niego karetka. Lekarz stwierdził złamanie żebra, dyskwalifikując Dudka przed kontynuowaniem zawodów. Na szczęście. Dzień później ze szpitala docierały fatalne informacje. ZOBACZ WIĘCEJ!