Żużel. Zagraniczne legendy PGG ROW-u Rybnik. Bracia Karlssonowie powiewem świeżości, złoty strzał z Pedersenem

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Mark Loram 

Po awansie rybniczan do Ekstraligi, działacze musieli znaleźć obcokrajowca, który stałby się liderem zespołu. Zwłaszcza że ówczesny regulamin pozwalał na występ tylko jednego zawodnika zagranicznego. Wybór padł na Marka Lorama, mistrza świata z roku 2000.

Czytaj także: Kontrole techniczne problemem dla zawodników

Loram uzyskał średnią 2,081 i z pewnością można było od niego oczekiwać więcej, ale nie był też głównym winowajcą tego, że przygoda RKM-u z elitą potrwała tylko rok, bo na spadek drużyny z Ekstraligi złożyło się więcej czynników. Kibicom zostało wtedy żałować jedynie tego, że działacze nie sięgnęli przed sezonem 2004 po Andreasa Jonssona, który miał wtedy sezon życia w Bydgoszczy (średnia 2,734).

Którego z zawodników PGG ROW-u (RKM-u) Rybnik najlepiej wspominasz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (12)
  • rejon Zgłoś komentarz
    Największe legendy stranieri w SKLADZIE JEANETTE ROW RYBNIK 1992R to oczywiście mistrz świata z 1991 JAN OSVALD PEDERSEN i BILLY HAMILL MISTRZ SWIATA Z 1996r TABELA WYGLADALA TAK JEANETTE
    Czytaj całość
    37+409 Unia Leszno 36 +513 tak wyglądała 2 liga
    • Felek Chojnacki Zgłoś komentarz
      Pani redaktorze ROW nigdy nie miał legend zagranicznych a legendami żużla w Rybniku byli Joachim Maj Stanisław Tkocz bracia Berlińscy co jeden z nich jest trenerem Wybrzeża
      • Dziadu Zgłoś komentarz
        Piter Kaniołka@ Leżę i kwiczę. Miałem być cicho, ale nie wytrzymałem. Dla mnie, w temacie - dziki Niki no i Martin jak najbardziej. KALESONY, a może bardziej KSM (moim zdaniem)
        Czytaj całość
        zniszczyły naszą ówczesną młodzież, Loram - dziwne, Troy chyba to dostał za ilość sezonów w naszym klubie. Ropa to swój chłop, ale gwiazdą chyba nie był, choć zawsze darzyłem go dużą sympatią. Panie redaktorze, czym pan się sugerował typując akurat tych zawodników? A Filipek z Francji, a Billy. Artykuł do kosza, nie rzetelny, a treść bez przygotowania samego autora. Pan zapyta niejakiego Stefana, jak pisać coś do publicznej wiadomości.
        • Adam1983 Zgłoś komentarz
          A Jan Osvald Pedersen a Billy Hamill no i do tego dochodzi Martin Dugard!!!
          • smok Zgłoś komentarz
            Skoro Rybnik nie ma zagranicznych legend, to po co robicie coś na siłę?
            • Piter Kaniołka Zgłoś komentarz
              Ja p....e wymienić nazwisko Lorama i pokazać na zdjęciu Hancocka, to trzeba być, albo pijanym, albo nie znać się na żużlu! SF! Gratuluję dziennikarzy! Z resztą już kiedyś pisałem,
              Czytaj całość
              jaka redakcja, tacy dziennikarze!
              • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
                Powyżej wypisani zawodnicy zagraniczni mieli swój wpływ na wyniki meczów w swoim czasie .Patrząc na całą historię Rowu to Rybnik w swoich składach miał bardzo dużo własnych
                Czytaj całość
                zawodników z wysokiej półki .Owszem są też inne kluby co mieli w kadrze zawodników co się liczyli w lidze , pewnym czasie mam namyśli jedynie Polaków, Owszem zdarzało się że pewien zawodnik zagraniczny jechał spory kawał czasu w danym klubie i dostał od miasta honorowego obywatela,
                • Lukim81Pomorskie-Śląskie Zgłoś komentarz
                  Chyba trudno nazwać zagranicznych zawodników legendami. Przychodzili na sezon,dwa w Rybniku przykład Petra Vandirka, Toda Witshera, czy Sergieja Darkina lub Tomasa Topinki z Legendami
                  Czytaj całość
                  bardziej w Rowie kojarzą mi się zawodnicy z naszego podwórka jak Antoni Woryna, Andrzej Tkocz, Andrzej Sypra czy Andrzej Wyględa lub Adam Pawliczek, Eugeniusz Skupień.
                  • Arkadiusz 42 Zgłoś komentarz
                    coraz gorzej to wszystko naciągane. Mark Loram na pewno nie był legenda Rybnika a Nicki to już wogole. Z tego co wiem od kibicow rybnickich to maja sentyment do Martina Dugarda ale pewno
                    Czytaj całość
                    pamięć pana redaktora nie siega tak daleko hehe