Żużel. Przegląd tygodnia oczami kibiców. Armia Mrozka jednak potrafi. Awaria prądu tylko dobiła gorzowian?
4. Fogo Unia - Motor. Hampel nie zemścił się na byłych kolegach. Niezłe wejście Lidseya (164 komentarze)
Fogo Unia Leszno wymieniła Brady'ego Kurtza na Jaimona Lidseya i stała się jeszcze mocniejsza. Młody Australijczyk okazał się cichym bohaterem meczu z Motorem Lublin (53:37), bo zdobył 9 punktów. Na byłych kolegach z zespołu nie zemścił się natomiast Jarosław Hampel (zaledwie 4 "oczka"). Mistrzowie Polski dominowali od samego początku, a wraz z upływem kolejnych wyścigów, tylko powiększali przewagę. Skończyło się na solidnej zaliczce.
Przypomnijmy sobie, co na ten temat sądzili kibice. "Gratulacje dla Unii za kolejną łatwą wygraną. Co do samego meczu to średnio emocjonujący, chociaż kilka biegów mogło się podobać. W Motorze dzielnie walczyli Michelsen i Zagar, w Lesznie tradycyjnie Emil i Piter" - zrelacjonował "Rysio-z-Klanu". "Po burzy tor byłby lepszy do jazdy. W taki słoneczny upał tor w Lesznie zawsze jest nudnawy. Dawać Kurtza do Rybnika, Lidsey musi jeździć wszystkie mecze" - dodał "Tylko Bally".
Moja opinia: Dwa pierwsze biegi Lidseya naprawdę mogły zaimponować. Chłopak rozstawiał rywali po kątach, zdecydowanie ma papiery na jazdę i szkoleniowiec Piotr Baron powinien regularnie na niego stawiać. Co do Hampela - powroty są trudne, zawodnicy chcą coś udowodnić byłym działaczom, przez co się spalają i nie są w stanie zaprezentować swojego potencjału. To nie były wybitne zawody w wykonaniu Polaka.
-
naszlace Zgłoś komentarzfajna ta GKSŻ - ani z Drabolem nie umie , ani z awarią - tak trzymać leśne dziadki