Żużel. "Czarny koń" Jack Holder? Australijczyk ma z kogo brać przykład przed Grand Prix w Toruniu

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Paweł Przedpełski - 2015, 2016, 2017

Długo musiał czekać na to, żeby wystąpić z dziką kartą w swoim mieście. Objawił się żużlowemu światu w sezonie 2013, ale wtedy i rok później z zaproszeniem pojechał wspomniany już Adrian Miedziński. W 2015 Przedpełski wreszcie został nominowany, lecz krótko przed startem uczestniczył w upadku w Tarnowie, doznając kontuzji ręki. Lekarz zawodów nie dopuścił go do jazdy w GP i w jego miejsce pojechał rezerwowy Piotr Pawlicki.

Dopiero w dwóch kolejnych latach mógł już zaliczyć pełnoprawny debiut, bo nadmieńmy, że jako rezerwa toru pojechał w trzech biegach w 2014. Było naprawdę nieźle, choć też znów trochę pechowo. Najpierw nie załapał się do półfinału mimo 8 punktów i dwóch trójek na koncie, a potem, gdy to się już udało, jechał przez chwilę na miejscu gwarantującym finał. Ostatecznie jednak stracił miejsce na trasie i marzenia o finale prysły.

Rok Nr startowy Miejsce Punkty Bieg po biegu
2015 nr 8 - ns -
2016 nr 10 9. 8 3,3,2,0,0
2017 nr 15 8. 9 3,2,2,1,1,1

  CZYTAJ WIĘCEJ: Menedżer Apatora ma kilka opcji składu: Nie skreślam Musielaka i Miedzińskiego. Doyle jest naszym zawodnikiem [WYWIAD]

Czy w dwóch turniejach GP w Toruniu Jack Holder zdobędzie łącznie minimum 20 punktów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • kokersi Zgłoś komentarz
    dzikie karty - Czugunow 14 pkt, Thomsen 9 pkt, Milik 2. Wydaje się, że Holder będzie najlepszym kandydatem na dzikusa, chociaż dzisiaj może Toruń wystawiłby już Lamberta.
    • Rafal Rafalski Zgłoś komentarz
      A taki zawodnik jak Dougard nie wygrał czasem kiedyś gp z dzika kartą? Chyba namieszał mocno wtedy Sullivanowi