Żużel. "Czarny koń" Jack Holder? Australijczyk ma z kogo brać przykład przed Grand Prix w Toruniu
Tomasz Janiszewski
Maciej Janowski - 2012
Wówczas był wciąż jeszcze aktualnym indywidualnym mistrzem świata juniorów, czempionem tej kategorii w kraju i wkrótce też drużynowym mistrzem Polski z drużyną z Tarnowa. O tym, że w rodowitym wrocławianinie drzemią duże możliwości, było wiadomo już od jakiegoś czasu. Robił systematyczne postępy, jego kariera była prowadzona wzorcowo. W tamtym roku zadebiutował też w dorosłej reprezentacji narodowej. Rozpędzał się, czego efekty widzimy dziś.
Start w Grodzie Kopernika nie był do końca zaskoczeniem, bo naturalny miejscowy kandydat Adrian Miedziński nie miał za sobą zbyt dobrego sezonu, dość szybko zrezygnowano z wytypowaniem ówczesnego indywidualnego mistrza Polski Tomasza Jędrzejaka czy też innego kadrowicza Krzysztofa Buczkowskiego. Janowski spisał się przyzwoicie, nie dał plamy, bo znalazł się w najlepszej ósemce zawodów. Podniósł się po zerze w premierowej serii.Rok | Nr startowy | Miejsce | Punkty | Bieg po biegu |
---|---|---|---|---|
2012 | nr 16 | 8. | 8 | 0,3,1,2,2,0 |
CZYTAJ WIĘCEJ: Kończą się polskie opcje dla MrGarden GKM-u Grudziądz
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
kokersi Zgłoś komentarzdzikie karty - Czugunow 14 pkt, Thomsen 9 pkt, Milik 2. Wydaje się, że Holder będzie najlepszym kandydatem na dzikusa, chociaż dzisiaj może Toruń wystawiłby już Lamberta.
-
Rafal Rafalski Zgłoś komentarzA taki zawodnik jak Dougard nie wygrał czasem kiedyś gp z dzika kartą? Chyba namieszał mocno wtedy Sullivanowi