Żużel. Dwa thrillery w finałach, wielka presja, a na końcu euforia. Tak Bartosz Zmarzlik zmierzał po drugie złoto!
Michał Juraszek
Dublet w Pradze i wspaniała pogoń za Woffindenem
Praga nie była miejscem, które Polak mógł miło wspominać. Aż do tego roku. W tym sezonie na praskiej Markecie król był tylko jeden. Był nim oczywiście Bartosz Zmarzlik, który wygrał oba tegoroczne turnieje w stolicy Czech. Na szczególną uwagę zasługuje finał z udziałem mistrza i Taia Woffindena.
Reprezentant Polski świetnie wyszedł ze startu, jednak na wyjściu z pierwszego łuku minął go Brytyjczyk. Przez ponad trzy okrążenia Zmarzlik podążał za nim niczym cień, wyczekując właściwego momentu na atak. Na ten przyszedł czas w trakcie ostatniego "kółka", dzięki czemu Polak znów stanął na najwyższym stopniu podium.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (14)
-
tejot_tejot Zgłoś komentarzZmarzlika, stawiając (w tym momencie) znacząco komplikując Bartkowi zawody. Owszem SGP to zawody indywidualne, jednakże przynajmniej część starszych kibiców pewnikiem pamięta "team Exide" amerykanów Billego Hamilla i Grega Hancocka, którzy w latach 1996-1997 zdominowali SGP (złoto i srebro Hamilla, brąz i złoto Hancocka). Szkoda, że polscy zawodnicy nie są skorzy do współpracy na torze, bo przez bratobójczą walkę w historii SGP kilka medali Polakom uciekło (w tym przynajmniej 2 złota Tomasz Golloba).
-
Staleczka 76 Zgłoś komentarzTak ja ci wytłumaczę oczywistą oczywistość... A zawodach indywidualnych każdy będzie dla siebie i tyle.. Myślisz że Zmarzlik miał kontrolować układ tabeli i pozycję Maćka.?
-
areq Zgłoś komentarz: Real_m a to nie był turniej indywidualny? A dlaczego mialby pomagać Janowskiemu? Może więcej lubi Lindgrena?:)
-
real_M Zgłoś komentarzKtoś mi wytłumaczy dlaczego Bartek nie pomógł Maćkowi w zdobyciu brązu? Czy nie wiedział jaki jest układ tabeli? A może wiedział ale wkur.. Wiła go spółdzielnia antygorzowska.