Żużel. Wzloty i upadki z jednym wybitnym sezonem. Kariera Krzysztofa Kasprzaka w Stali Gorzów w pigułce
Życiowy sezon pełen sukcesów
Po nie najgorszym 2013 roku przyszedł następny i jakże fenomenalny w jego wykonaniu. Mając 30 lat, Kasprzak osiągnął największy sukces w życiu, zdobywając srebrny krążek w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. I to pomimo kontuzji, której doznał jeszcze w pierwszej części sezonu. Przegrał tylko z Gregiem Hancockiem, w trakcie całej edycji GP 2014 zwyciężył w trzech turniejach, a aż siedem razy stanął na podium. Prezentował świetny żużel.
Na krajowym podwórku z kolei... zgarnął wszystko, co mógł. Stal po 31 latach sięgnęła po złoty medal w lidze, a on był jej liderem z wysoką średnią biegową 2,310 (i przy tym jest najwyższą w karierze). Dołożył do tego tytuły indywidualnie i parowo. Ustrzelił więc swoistego "hat-tricka" w Mistrzostwach Polski, a to zdarza się w rodzimym speedwayu niezwykle rzadko.
CZYTAJ WIĘCEJ: Z Falubazu do Stali. Gwiazda ze Słowacji podpisała kontrakt w Gorzowie!
-
stalowy paprykarz Zgłoś komentarzWielkie podziękowania dla Krzysztofa Kasprzaka za lata w Stali. Z pewnością należy mu się miejsce w klubowej Galerii Sław. Życzmy mu żeby jeszcze pokazał piękną jazdę.
-
Kacper.U.L Zgłoś komentarzbije się w piersi z postanowieniem poprawy to Ksysio ma daleko.I jakim cudem Ksysio znalazł na tym podium GP obok profesjonalisty Kenkoka?:)Świat oszalał:)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzzobaczymy, GKM stracił dużo na odejściu swoich zawodników co w tym sezonie jechali ,KK nic nie zdziała, Według mnie Jeszcze może powalczyć ale w niższych ligach.
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzDzieki KK za wszystko! Jestes Stalowcem!!!